Festiwal Pol'and'Rock w Kostrzynie nad Odrą odbył się w sumie 16 razy, a zadebiutował tam podczas 10. edycji imprezy w 2004 r. W tym roku dawny Przystanek Woodstock zmienił swoją lokalizację na Lotnisko Makowice - Płoty (woj. zachodniopomorskie). Jurek Owsiak w niedawnym oświadczeniu odniósł się do częstych pytań fanów festiwalu o to, czy jest szansa na to, że impreza powróci w swoje poprzednie miejsce.
"Może to zdarzyć się nieprędko, gdyż w tym roku odbywa się tam przebudowa mostu kolejowego, w przyszłym roku przebudowa obwodnicy, co bardzo utrudni komunikację festiwalową" - rozwiał wątpliwości prezes WOŚP. Owsiak przypomniał, że w ostatnich czterech latach odbywania się festiwalu w Kostrzynie, Pol'and'Rock otrzymywał status imprezy o podwyższonym ryzyku. "Rok w rok bez najmniejszego niestety protestu ze strony Urzędu Miasta Kostrzyn, który to wydaje taką ostateczną decyzję. To mega z tym związane problemy, które musimy każdorazowo rozwiązać - zaznaczył i opowiedział o jeszcze jednym istotnym problemie organizacyjnym.
"Od kilku lat przy organizacji Festiwalu dużym kłopotem jest wykupiony kawałek ziemi, a bardziej placu, którego właściciel nie prowadzi tam żadnych inwestycji oprócz jednej - jak od nas, organizatorów Festiwalu wygarnąć kasę albo sparaliżować nam ruch na festiwalowym polu. I co roku, któryś z naszych partnerów bierze na klatę ten problem, czyli za duże pieniądze wynajmuje ten teren. Obawiamy się, że takie kolejne kawałki ziemi mogą pojawić się w kolejnych latach" - napisał Jurek Owsiak.
"Mówiąc krótko, może trzeba poczekać ładnych kilka lat, aby miasto i ludzie byli znowu gotowi na przyjęcie festiwalu" - zakończył swoje oświadczenie Owsiak.
Burmistrz Kostrzyna nad Odrą, Andrzej Kunt, odpowiedział na słowa Jurka Owsiaka w specjalnym komunikacie.
"Pozwalam sobie odnieść się do tego wpisu nie z powodu tego, co jest w nim napisane, ale co w nim napisane nie jest. Trudno się bowiem zgodzić na to, by po 16 latach wspólnej, niełatwej pracy nad organizacją największego festiwalu w tej części Europy, w jej podsumowaniu zabrakło słowa "dziękuję" - napisał. Owo podziękowanie - za gościnność i cierpliwość - skierował w stronę mieszkańców swojego miasta, służb, wojewody oraz swoich współpracowników.
"Dziękuję też tym z Państwa, którzy - mając do tego, co zrozumiałe, prawo - nie lubili festiwalu, bo zapewne Wam było w tym czasie szczególnie trudno. [...] Dziękuję Jurkowi Owsiakowi za wspaniałą przygodę z festiwalem, gigantycznym, niekomercyjnym, unikatowym społecznie wydarzeniem, o czym nie możemy zapomnieć - było najpiękniejszym podziękowaniem za obywatelskie dzieło Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziękuję za to, że dzięki festiwalowi miasto Kostrzyn nad Odrą przestało być tylko punktem na mapie Polski, a stało się stolicą letnich festiwali w Polsce" - kontynuował Kunt.
Włodarz Kostrzyna przekazał, że rozmawiał w marcu z Owsiakiem i przyznał, że odmówił mu możliwości zorganizowania festiwalu w swoim mieście. "Rozmawialiśmy w środku pandemii, w czasie, w którym codziennie, z powodu COVID-19, umierało w naszym kraju kilkaset osób. W tych okolicznościach rozmawianie o radosnym festiwalu wydawało się co najmniej niestosowne, pomijając to, że w warunkach zakazu przeprowadzania imprez masowych z powodu epidemii, której przebiegu nikt nie był wówczas (i nadal nie jest) w stanie przewidzieć - planowanie takich imprez było, delikatnie mówiąc, przedwczesne" - wyjaśnił Kunt. Zaznaczył, że o nadaniu festiwalowi statusu imprezy o podwyższonym ryzyku decyduje policja, a nie urząd. Dodał, że wiosną uprzedził prezesa WOŚP, że zorganizowanie Pol'and'Rock w Kostrzynie w kolejnych latach może być utrudnione przez przebudowę mostu na Warcie.
"Problem z małą prywatną działką dzierżawioną przez organizatora, zwłaszcza w kontekście ok. 400 ha terenu wykorzystywanego przez festiwal - moim zdaniem nigdy problemem nie był, natomiast próby sprzedaży produktów gastronomicznych i innych na obrzeżach festiwalu, będą podejmowane w każdym miejscu jego organizacji" - przekazał burmistrz Kostrzyna nad Odrą w oświadczeniu, które cytuje Gazeta Lubuska.
Na koniec Kunt wyraził szacunek dla dzieła Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zapowiadając dalszy udział miasta w tej akcji charytatywnej. Dodał, że jeśli festiwal Pol'and'Rock zechce powrócić do Kostrzyna, to będzie to możliwe, jednak decyzję w tej sprawie pozostawia mieszkańcom miasta.
Tegoroczna edycja festiwalu Pol'and'Rock odbędzie się w dniach 30 lipca - 1 sierpnia. Ze względu na konieczność zastosowania się do obowiązujących wymogów sanitarnych i związane z tym koszty, organizatorzy imprezy postanowili wprowadzić płatne wejściówki. Na terenie festiwalu będzie mogło przebywać 20 tys. uczestników. Koncerty i inne wydarzenia towarzyszące Pol'and'Rock będzie można zobaczyć także w internecie.
"W tym roku Festiwal Pol'and'Rock ma formę hybrydową, a tych, którzy nie zdobyli wejściówek na wydarzenie, zapraszamy na transmisję koncertów i spotkań na Akademii Sztuk Przepięknych, która będzie dostępna, m.in. na YouTube, Twitchu i Facebooku. Internauci będą mogli spędzić ponad 50 godzin na internetowej edycji Najpiękniejszego Festiwalu Świata. Pol'and'Rock Festival będzie też można oglądać i słuchać na platformie Onet.pl i na antenie Antyradia"- zachęcają organizatorzy.