Britney Spears zamieściła wpis na Instagramie, w którym pisze:
Nie wystąpię na żadnej scenie podczas gdy ojciec decyduje o tym, jak jestem ubrana, co mam mówić, robić czy myśleć.
Britney Spears zaznaczyła, że robiła to przez ostatnie 13 lat i to koniec. Dodała, że woli udostępniać wideo z układami tanecznymi ze swojego salonu niż śpiewać w Las Vegas, jeśli nadal ma znajdować się pod kuratelą ojca, który ubezwłasnowolnił ją, składając do sądu odpowiedni wniosek, w 2008 roku. Wokalistka napisała także:
Ta kuratela zabiła moje marzenia... więc wszystko, co mam, to nadzieja, i choć nadzieja to jedyna rzecz na tym świecie, którą bardzo trudno zabić... jednak ludzie wciąż próbują!!!!
"Jeśli nie podoba ci się to, co widzisz, przestań mnie obserwować!!!" - dodała piosenkarka, adresując słowa do krytykujących ją w mediach społecznościowych osób.
W trakcie walki piosenkarki o to, by to nie jej ojciec był jej legalnym opiekunem, Britney Spears odniosła kilka dni temu małe zwycięstwo. Sąd w Los Angeles orzekł 14 lipca, że artystka zyskuje prawo do samodzielnego wyboru adwokata, który będzie reprezentował ją w sądzie. Nowym prawnikiem wokalistki zostanie Mathew Rosengart, który jest dobrze znany w Hollywood. Britney podczas rozprawy sądowej nie kryła łez i podziękowała fanom za duże wsparcie.
13 lat temu wokalistka przeszła załamanie nerwowe. Od tej pory decyzją sądu, na wniosek ojca, to Jamie Spears kontroluje finanse, życie prywatne oraz zawodowe wokalistki. W marcu 2021 roku adwokat artystki wystąpił do sądu w sprawie zniesienia kurateli.