Enigmatyczny, niesamowicie prowokacyjny, a przy tym proroczy album "Welcome 2 America", nagrany w 2010 roku, właśnie ukazał się w serwisach digitalowych i na nośnikach fizycznych. "Świat pełen jest totalnie błędnych wyobrażeń. Oto wizja przyszłości George’a Orwella. Musimy pozostać niezłomni w wierze w trudnych czasach, które nadchodzą" - napisał Prince ponad dekadę temu.
Przed premierą płyty, dzięki uprzejmości The Prince Estate został udostępniony tytułowy utwór, "Welcome 2 America". Miał on premierę 8 kwietnia:
W swoim nowym singlu Prince przedstawia fanom monolog o świecie pełnym złotych obietnic, powierzchownej naturze mediów społecznościowych, kulturze celebrytów podsycanej przez programy typu reality show prosto z ekranów telewizorów. Ostatecznie artysta dochodzi do wniosku, że Ameryka jest krajem wolnym, a zarazem domem dla niewolników.
Następnie został wydany utwór "Born 2 Die", który został nagrany wiosną 2010 roku, kiedy prezydent Obama był zaledwie rok po swojej pierwszej kadencji, a Prince głęboko zastanawiał się nad problemami wpływającymi na społeczność czarnoskórych osób i rolą, jaką miał nadzieję odegrać w ruchu sprawiedliwości społecznej. Magazyn Esquire stwierdził, że "Born 2 Die" jest dowodem na to, że jego muzyka pozostaje niezbędna i ponadczasowa.
Wydanie albumu "Welcome 2 America" to część globalnej współpracy między The Prince Estate oraz Sony Music Entertainment, która rozpoczęła się w sierpniu 2018 roku. To właśnie wtedy SME rozpoczęło globalną dystrybucję twórczości Prince’a z lat 1995-2010. W styczniu br. Sony Music poszerzyło swój amerykański katalog o 12 albumów artysty, wydanych w latach 1978-1996.