"Kochani! Ostatnio jest u mnie bardzo bardzo intensywnie. Niestety mój organizm zaczął się trochę buntować" - napisała wokalistka Daria Zawiałow na Facebooku.
"Po wczorajszym koncercie, a właściwie po ostatnim tygodniu koncertowym, straciłam głos. Byłam dziś rano u foniatry i dostałam całkowity zakaz śpiewania na najbliższe dni. Moje gardło jest w fatalnym stanie. Muszę znaleźć chwilę na odpoczynek i regenerację głosu" - napisała 15 sierpnia na Facebooku Daria Zawiałow.
Wokalistka napisała również, że nie pojawi się w Dąbkach i przeprosiła fanów. "Przepraszam wszystkich, którzy chcieli się z nami spotkać. Serce mi się pęka, ale nie jestem w stanie nic zrobić, muszę zastosować się do zaleceń lekarza" - napisała.
"Mam ogromną nadzieję, że za kilka dni wrócę do formy i będę mogła dokończyć letnią trasę. Przepraszam Was, dziękuję za wsparcie i zrozumienie!" - czytamy dalej.
Daria Zawiałow po opublikowaniu informacji o odwołaniu koncertów i stanie zdrowia, otrzymała od internautów ogromną falę wsparcia. Jednemu z fanów, który radził, by wokalistka popracowała nad techniką i emisją głosów, wyjaśniła, że jej problem nie leży w strunach głosowych, ale w gardle.
"Moje struny są w świetnej kondycji, regularnie sprawdzane pod endoskopem. Za to moja śluzówka ma tendencje do nadmiernego przesuszania się - taka jej 'tożsamość'. Przeciążenie gardła, klimatyzacja, brak procesu rekonwalescencji powoduje tworzenie się 'czopów chłonnych' na ścianie gardła co skutkuje bólem, dyskomfortem, przekrwieniem i utratą głosu. Oprócz nawilżania i regeneracji nie ma na to lekarstwa" - napisała Daria Zawiałow.
Daria Zawiałow ma nadzieję, że już za kilka dni będzie mogła wrócić na scenę. Wokalistka znana jest z takich hitów jak "Miłostki", "Malinowy Chruśniak", czy "Król Lul".