Muzyka Aaliyah wchodzi do streamingu. Kiedy posłuchamy wszystkich płyt księżniczki R&B?

Fani Aaliyah od lat domagali się udostępnienia jej muzyki w serwisach streamingowych. Do tej pory do posłuchania były jedynie pojedyncze single oraz album "Age Ain't Nothing But a Number" z 1994 roku. W piątek na platformach w końcu pojawił się hitowy krążek "One in a Million" - w kolejnych tygodniach biblioteczka Aaliyah będzie się poszerzać, choć nie bez kontrowersji ze spadkobiercami w roli głównej.

25 sierpnia minie 20 lat od tragicznej śmierci Aaliyah, która pozostaje inspiracją i wzorem dla wielu współczesnych wokalistek R&B. W ciągu krótkiej kariery amerykańska artystka zdążyła wypuścić trzy wpływowe płyty, z których tylko jedna była do tej pory dostępna w serwisach streamingowych. W piątek, 20 sierpnia prośby miłośników Babygirl zostały wysłuchane (przynajmniej częściowo) - właśnie wtedy udostępniono krążek "One in a Million", do którego niebawem dołączy m.in. "Aaliyah", wydana zaledwie miesiąc przed śmiercią wokalistki.

Czytaj też: Nowe fakty ws. śmierci Aaliyah. Nie chciała wsiadać na pokład samolotu. Wniesiono ją siłą >>

Zobacz wideo Kłócić się można wiele lat. Oto konflikty wszech czasów w muzyce

Aaliyah w serwisach streamingowych. Jej ostatni album pojawi się 10 września

3 września na Spotify trafi soundtrack do filmu "Romeo musi umrzeć" Andrzeja Bartkowiaka, w którym Aaliyah wystąpiła obok Jeta Li i rapera DMX-a - z tej produkcji pochodzi przebój "Try Again". Tydzień później, 10 września, przyjdzie czas na ostatnie wydawnictwo Aaliyah, znane również jako "The Red Album". Na krążku znalazły się "Rock the Boat" oraz "More Than a Woman", wydane jako single już po sierpniowej katastrofie lotniczej, w której zginęła 22-letnia wokalistka. 8 października Spotify dołoży do biblioteczki kompilacje "I Care 4 U" oraz "Ultimate Aaliyah".

Przez lata spadkobiercy Aaliyah walczyli z wytwórnią Blackground Records o to, kto może zarządzać twórczością wokalistki i udostępnić ją w streamingu. Szefem wytwórni jest Barry Hankerson, wujek Aaliyah, który był jej menedżerem; w tej chwili Hankerson ma prawa do fonogramów, natomiast rodzina kontroluje katalog. Szczegóły umowy, za której sprawą muzyka Aaliyah trafia do sieci akurat teraz, nie są do końca jasne. W ostatnim oświadczeniu opublikowanym na Twitterze najbliżsi Aaliyah podkreślają, że ich priorytetem jest "chronić jej spuściznę", ale piszą także:

Po 20 latach to pozbawione skrupułów dążenie do wydania muzyki Aaliyah bez jakiejkolwiek transparentności i pełnego rozliczenia z nami zmusza nasze serca do wyrażenia tylko jednego słowa: przebaczenie. (...) Koniec końców chcemy domknięcia [pewnych spraw] i odrobiny spokoju, aby móc rozwijać Fundusz Pamięci Aaliyah i inne twórcze projekty, które ucieleśniają jej prawdziwą istotę.

Debiutancki album Aaliyah, "Age Ain't Nothing But a Number", od dawna legalnie dostępny w sieci, otworzył młodziutkiej, wtedy zaledwie 15-letniej artystce drogę do kariery. Wielu fanów nie wraca do niego najchętniej z uwagi na fakt, że wszystkie utwory (oprócz coverowej wersji "At Your Best (You Are Love)" The Isley Brothers) napisał R. Kelly. W sierpniu 1994 roku Kelly nielegalnie poślubił Aaliyah, bez wiedzy i zgody jej rodziców. Ten fakt długo był zamiatany pod dywan — małżeństwo szybko zostało anulowane, ale w obliczu publicznego śledztwa dotyczącego przestępstw seksualnych R. Kelly'ego wobec nieletnich stało się zarzewiem dalszych poszukiwań i oskarżeń. 

R. Kelly Śledczy mają kolejne zarzuty wobec R. Kelly'ego. Molestował również chłopców

Po definitywnym zerwaniu kontaktu z R. Kellym kolejna płyta Aaliyah, "One in a Million", powstawała m.in. z Rodneyem Jerkinsem i Jermainem Duprim — najważniejsi w nowym gronie współpracowników gwiazdy R&B stali się jednak Timbaland i Missy Elliott. Na krążek trafiły takie piosenki jak "If Your Girl Only Knew", "4 Page Letter" czy "The One I Gave My Heart To". Timbaland brał też udział w pracach nad "Aaliyah" - dziełem jego ręki jest wspomniany już przebój "More Than a Woman".

Więcej o: