Charlie Watts nie żyje. Perkusista zespołu The Rolling Stones miał 80 lat

Charlie Watts nie żyje - poinformował rzecznik muzyka. Perkusista zespołu The Rolling Stones zmarł w wieku 80 lat. Jego rodzina i koledzy wspominają go jako wspaniałego męża, ojca i dziadka, ale także "jednego z najlepszych perkusistów jego pokolenia".

Informacja na temat śmierci Charliego Watts została opublikowana m.in. na Facebooku zespołu The Rolling Stones. Z oświadczenia rzecznika muzyka wynika, że zmarł on 24 sierpnia w jednym ze szpitali w Londynie, otoczony członkami rodziny. 

Początkiem sierpnia 2021 roku media obiegła informacja, że Charlie Watts nie zagra z zespołem The Rolling Stones podczas planowanej na jesień trasy koncertowej. Portal Variety pisał wówczas, że muzyk przeszedł operację, jednak nie ujawnił, o jaki zabieg chodziło. W czasie najbliższych koncertów Wattsa miał zastąpić Steve Jordan - muzyk, który od lat współpracuje z Keithem Richardsem, gitarzystą Stonesów. Niewykluczone jednak, że śmierć Wattsa wpłynie na jesienne plany grupy. 

Charlie Watts nie żyje. Kim był? 

Charlie Watts urodził się 2 czerwca 1941 w Londynie. Zanim został członkiem grupy The Rolling Stones, był grafikiem w firmie wydawniczej i grał w zespole Alexisa Kornera. W czasie swojej kariery muzycznej współpracował z takimi twórcami jak Jim Keltner, Dave Green, Anthony Kerr, Brian Lemon, Luis Jardim, Peter King, Julian Arguelles, Henry Lowther, Gerard Presencer czy Mark Nightingale. Był uznawany za najspokojniejszego z muzyków The Rolling Stones - stronił od używek, był wegetarianinem i miłośnikiem jeździectwa, kilka razy uczestniczył w aukcjach koni w Janowie Podlaskim. W 2003 roku zdiagnozowano u niego raka krtani. 

Zespół The Rolling Stones, w którym grał Charlie Watts, stworzył takie utwory jak "You Can’t Always Get What You Want", "Sympathy For The Devil" czy "Satisfaction".