Wokalista Rammsteina został aresztowany w Rosji. Till Lindemann znowu ma na pieńku z władzami

Till Lindemann, najlepiej znany jako wokalista niemieckiego zespołu Rammstein, został zatrzymany i przesłuchany przez rosyjską policję. Podobny los spotkał także jego menadżera, który do kraju wjechał na turystycznej wizie. W sieci krążą zdjęcia z zatrzymania.

Till Lidnemann miał w niedzielę 29 sierpnia wystąpić w ramach swojego solowego projektu LINDEMANN na festiwalu Maklarin For Homeland w Twerze. Jak donosi jednak strona Summa Inferno, dzień przed zaplanowanym występem, w hotelowym pokoju wokalisty zjawiła się rosyjska policja.

Zobacz wideo Którzy artyści uniknęli cenzury, a którzy spotkali się z jej nadgorliwością?

Wokalista Rammsteina aresztowany w Rosji

Lindemann został aresztowany i przesłuchany jeszcze w swoim pokoju. Media jako przyczynę zatrzymania podają właśnie jego zaplanowany koncert — rosyjska agencja Rospotrebnadzor miała go ostrzec przed udziałem w imprezie, bo ta miała rzekomo łamać obostrzenia dotyczące masowych imprez. Do sieci trafiły zdjęcia z zatrzymania:

 

Póki co na oficjalnych profilach zespołu Rammstein i wokalisty nie ma żadnych oficjalnych informacji ani komentarzy. Organizator wydarzenia, Maksim Larin, zapewnia, że muzyk dostał zaproszenie, na którym podkreślano, że koncert odbędzie się przy udziale niespełna 500 osób, w tym artystów i personelu technicznego. Z drugiej strony doniesienia mediów mówią, że na festiwalu miało się zjawić nawet sześć tysięcy osób — relacjonuje Sputnik News. Impreza została odwołana, a część występów przełożona i przeniesiona w inne miejsca.

 

Larkin przekazał także za pomocą Instagrama:

Przyjaciele, otrzymaliśmy odpowiedź od Tilla Lindemanna. Nie dopuszczono go do występu na naszym festiwalu i pouczono go o możliwości pociągnięcia go do odpowiedzialności administracyjnej i karnej w przypadku naruszenia regulaminu.
 

Zatrzymany został także menadżer Lindemanna, Anar Reiband. On wjechał do Rosji na turystycznej wizie, władze jednak podejrzewają, że jest jednym z organizatorów koncertu. Jeśli policja uzna, że jest winny, grozi mu deportacja i trwały zakaz wstępu do kraju.

Pojawiają się głosy, że zatrzymanie ma dużo wspólnego z zarzutami muzeum Ermitażu. Lindemann nagrał tam teledysk do piosenki "Lubimiy Gorod", która wiosną promowała wojenny film "Diewiatajew" w reżyserii Timura Bekmambetowa. Kilka miesięcy po premierze klipu, na stronie niemieckiego muzyka pojawiła się seria cyfrowych tokenów NFT "Hermitage Edition" ze zdjęciami, które zostały zrobione na tle dzieł sztuki Ermitażu razem z 13-minutową wersją teledysku. Władze placówki oznajmiły, że nikt z nimi tego nie ustalił, muzyk zapłacił im tylko za nakręcenie filmu. Zatem sprzedaż zdjęć i nagrań z eksponatami jest nielegalna.

W tym roku rosyjski aktywista Andriej Borowikow został skazany na dwa i pół roku więzienia, bo w 2014 roku na swoim profilu w social mediach k VKontakte udostępnił teledysk zespołu Rammstein. Chodzi o klip do utworu "Pussy", który nakręcony został z udziałem aktorów i aktorek porno. Borowikow sześć lat po tym wydarzeniu został przez władze oskarżony o "produkcję i dystrybucję pornografii". Nie bez znaczenia jest, że był współpracownikiem Aleksieja Nawalnego i działał w regionalnym oddziale jego organizacji w Archangielsku.

Więcej o: