Kuba Badach: "Wiedziałem, że nie mogę się ścigać z Zauchą". Plan na tę płytę był inny

Na albumie z 2009 roku znalazło się 14 utworów Andrzeja Zauchy zaaranżowanych na nowo przez Kubę Badacha i Jacka Piskorza. 24 września premierę będzie miało nowe wydanie, z dwoma dodatkowymi utworami oraz nową okładką. - Wiedziałem, że nie mogę się ścigać z Zauchą, z wersjami 1:1 - wspomina w rozmowie z Gazeta.pl Badach i opowiada o pomyśle na tę płytę, o tym, jaki jest jego zdaniem jej największy sukces, i nie tylko.

- Wiedzieliśmy, że robimy fajną płytę, która nam się podoba, ale im dłużej trwały prace, tym bardziej żyłem w przekonaniu, że to jest płyta, która tylko nam sprawi satysfakcję - wspomina tamten czas Kuba Badach w rozmowie z Gazeta.pl. Okazało się jednak, że "Obecny. Tribute to Andrzej Zaucha" wzbudziła kontrowersje, ale jednocześnie została nagrodzona m.in. Fryderykiem dla najlepszego wokalisty, a Badach koncertuje z sukcesem z tym repertuarem od 12 lat.

Kuba Badach: Myślę, że za 20 lat nadal ten album będzie się bronił 

Artysta wspomina pracę nad albumem:

Z Jackiem wybraliśmy bardzo odważną drogę i odeszliśmy od oryginałów - ja wiedziałem, że nie mogę się ścigać z Zauchą, z wersjami 1:1, bo nikt nie ma szans wyjść obronną ręką z takiego starcia. Zaucha śpiewał w sposób niebywały, miał tak genialne warunki głosowe, tembr głosu itd.... Każda próba zrobienia tych utworów w wersji oryginalnej, ale z innym wokalistą, kończy się stwierdzeniem, że w wersji Zauchy to brzmiało, a teraz jest o takie sobie. Chciałem te utwory pokazać tak, jak ja je czuję, znaleźć wspólny mianownik dla bardzo dużej rozpiętości stylistyk, po których poruszał się Zaucha z taką łatwością.

- On z jednej strony śpiewał genialnie jazz, potem wchodził w piosenkę aktorską, potem w lekką muzykę popową albo w soulowe wycieczki z Dżamblami, i we wszystkim brzmiał rewelacyjnie. Dla nas tym spoiwem był pierwiastek jazzowy - mówi wokalista. 

W tym roku, gdy mija 30 lat od śmierci Zauchy, pojawia się reedycja albumu. Edycja specjalna płyty "Obecny. Tribute to Andrzej Zaucha" została wzbogacona o dwie piosenki: "W złotych kroplach deszczu" – nagraną podczas koncertu w Filharmonii Koszalińskiej oraz "Czarny Ali Baba" – nagrany podczas koncertu w Filharmonii Częstochowskiej.

- To jest niesamowite, że ta płyta bardzo się broni od strony brzmienia, od strony produkcyjnej, i trochę ciężko jest powiedzieć, w jakich latach została nagrana. Myślę, że za 20 lat nadal ten album będzie się bronił - zauważa Badach, wspominając też, że z roku na rok publiczności na koncertach przybywa. - Te piosenki się nie starzeją, są świetnie skomponowane, życzę sobie z całego serca, żebym kiedy napisał tak dobre rzeczy, jak były pisane dla Andrzeja Zauchy - mówi wokalista.

Utwory nagrane w hołdzie znakomitemu artyście zostały teraz poddane procesowi remasteringu dźwięku oraz wydane w nowej szacie graficznej. Okładkę albumu zaprojektował Andrzej Pągowski. 

Obecny. Tribute to Andrzej ZauchaObecny. Tribute to Andrzej Zaucha Wydawnictwo Agora

Więcej o:

Polecane dla Ciebie