Young Leosia rapuje: "Wszystko, co zrobiłam, to było dopiero intro". Nie możemy się doczekać dalszego ciągu [PŁYTY TYGODNIA]

Dzisiaj stawiamy przede wszystkim na polską muzykę, bo jest z czego wybierać - prawie od A (ATLVNTA) do Z (Young Leosia). Te premiery płytowe tego tygodnia są niezwykle różnorodne muzycznie, ale wszystkie warte zwrócenia uwagi.

W piątki na Gazeta.pl podsuwamy wam płyty, na które warto zwrócić uwagę choćby po to, by wyrobić sobie o nich własną opinię.

Zobacz wideo Polski kandydat do Oscara już w kinach [POPkultura]

Kuba Badach "Obecny. Tribute to Andrzej Zaucha"

Zaczniemy nietypowo, bo od reedycji, ale jakże wyjątkowej płyty. Jazzującej, odważnej aranżacyjnie i pięknie zaśpiewanej. - Wiedziałem, że nie mogę się ścigać z Zauchą, z wersjami 1:1 - wspomina w rozmowie z Gazeta.pl Kuba Badach nagrywanie albumu "Obecny. Tribute to Andrzej Zaucha". 

Nowe wydanie zostało wzbogacone o dwie piosenki: "W złotych kroplach deszczu" – nagraną podczas koncertu w Filharmonii Koszalińskiej oraz "Czarny Ali Baba" – zarejestrowaną podczas koncertu w Filharmonii Częstochowskiej. Utwory nagrane w hołdzie znakomitemu artyście, którego 30. rocznica śmierci mija w tym roku, zostały teraz poddane procesowi remasteringu dźwięku oraz wydane w nowej szacie graficznej. Okładkę albumu zaprojektował Andrzej Pągowski.

Miuosh i Zespół Śląsk "Pieśni współczesne"

Historia projektu ma swoje źródło w 2019 roku, gdy Miuosh zaprosił Zespół Śląsk do udziału w koncercie Scenozstąpienie. Wtedy przed 43-tysięczną publicznością zgromadzoną na Stadionie Śląskim raper i producent zaprezentował się z ponad stuosobową ekipą Zespołu Śląsk, a dzisiaj dzieli się efektami dalszego ciągu tej współpracy. Powstało 12 pieśni łączących współczesność z tradycjami ludowymi Ziemi Śląskiej i Beskidu Śląskiego. 

Gościnnie zaśpiewali tu m.in. król, Julia Pietrucha w powodującej ciarki i wywołującej wzruszenie "Celinie" dedykowanej żonom himalaistów, Ralph Kaminski, który pojechał kręcić klip do Wenecji, czy Kwiat Jabłoni. W cały projekt zaangażowanych zostało ponad 140 osób.

ATLVNTA "ATLVNTA"

Kasia Golomska i Kamil Durski, którzy wspólnie tworzyli przez lata folkowy zespół Lilly Hates Roses, ledwie w lutym tego roku pokazali się światu jako ATLVNTA z singlem "Umrzesz tak jak ja". - - Nigdy jeszcze nie wyszliśmy z tylu stref komfortu, co w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy - mówi w rozmowie z Gazeta.pl Durski. Ich polskie teksty i muzykę, określaną jako "urban", można usłyszeć w 14 utworach. - ATLVNTA ma problem, jeśli idzie o jednoznaczną metkę gatunkową. To nie jest do końca alternatywa, to nie jest hip-hop, nawet rave’owe numery nie są w stu procentach rave’owe… "Urban", muzyka miasta, ładnie to spina - mówi nam Durski. Warto posłuchać, jak duży zwrot od folku zrobiła ta dwójka.

Young Leosia "Hulanki"

Jej "Szklanki" mają już ponad 22 mln odtworzeń w serwisie You Tube, teraz wydaje minialbum, na którym rapuje: "Wszystko, co zrobiłam, to było dopiero intro". Nie możemy się doczekać tego dalszego ciągu.

Deemz "Sauce"

Jak zapowiada wydawca, ten krążek to prawdziwa składanka hitów z udziałem całej polskiej sceny rapowej i nie tylko. Producent sam mówi, że starał się połączyć starą szkołę z graczami nowej. W utworach udzielają się m.in. Bedoes, Sobel, donGURALesko, Żabson... można by tak wymieniać i wymieniać kolejnych raperów. Są też mniej oczywiści goście, jak Stachursky, Michał Wiśniewski czy Beata Kozidak. Koło takiej mieszanki trudno przejść obojętnie.

Natalia Kukulska "Jednogłośna"

No, to jest zaskoczenie - Natalia Kukulska wydała niespodziewanie epkę, na której znalazły się cztery premierowe kompozycje (powstały we współpracy z Archiem Shevsky'm): "Bezdomni bez siebie", "Jednogłośna", "Osobno czy razem" oraz "Lepiej nie pytaj". Warto spędzić z tymi utworami 16 minut. A potem jeszcze raz...?

Co jeszcze? Do sprawdzenia m.in.:

Więcej o: