Marcin Wieczorek urodził się w 1996 roku. Pochodzi z Radomia. Ukończył z wyróżnieniem studia magisterskie w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy w klasie Stefana Wojtasa. Wcześniej kształcił się pod kierunkiem Ewy Pobłockiej i Pawła Wakarecego.
Wieczorek zdobył wyróżnienia w wielu międzynarodowych konkursach pianistycznych, w tym: pierwsze miejsca konkursów im. Teodora Leszetyckiego w Niemczech (2020) oraz "La Palma d'Oro" we Włoszech (2019), a także III nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. George’a Enescu w Bukareszcie (2021). Występował przed słuchaczami koncertów i festiwali w Europie i Ameryce Północnej. Wieczorek jest również stypendystą programu "Młoda Polska" i Prezydenta Miasta Bydgoszczy. Nagrywał dla Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia - czytamy na stronie konkursu chopinowskiego.
- Wszystko zaczęło się, kiedy miałem pięć lat i mój brat dostał od taty prezent - mały keyboard. Mimo że w moim pokoju stało wcześniej pianino, to byłem bardzo zafascynowany tym keyboardem. Zazdrościłem bratu i jak tylko nie grał - a bardzo szybko mu się to znudziło - to zacząłem stukać w klawisze, uczyć się pierwszych melodii... - opowiadał o swoich muzycznych początkach w wywiadzie dla portalu CoZaDzien.pl. W rozmowie z radiową Czwórką pianista mówił natomiast, że właśnie tych pierwszych melodii nauczył się samodzielnie, bez pomocy nauczyciela. Co ciekawe, choć umiejętność płynnego czytania tekstu opanował dopiero w wieku dziewięciu lat, to zapis nutowy potrafił czytać już jako pięciolatek. - Granie sprawiało mi dużo frajdy. Muzyka była dla mnie czystą zabawą - wspominał Wieczorek.
Marcin Wieczorek przyznał, że choć wiele razy chciał zrezygnować z kariery pianistycznej, to jednak "zawsze ciągnęło go po kilku dniach do fortepianu". - Wydaje mi się, że to właśnie emocje, które towarzyszą podczas gry, powodują, że to jest tak uzależniające - stwierdził w niedawnej wypowiedzi dla Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. 25-letni pianista słucha nie tylko klasyki. - Lubię muzykę eksperymentalną współczesną, muzykę filmową, słucham trochę jazzu, ale czasem też rocka - mówił w Czwórce.
O czym myśli, gdy wychodzi na scenę? - Chciałbym się skupić na tym, żeby moje interpretacje były jak najbardziej zgodne z wizją kompozytora. Żeby nie były zniekształcone przez te konkursowe emocje, takie jak stres czy adrenalina. Chciałbym bardzo być na scenie spokojnym i panować nad całą narracją, jak reżyser panuje nad filmem - mówił Marcin Wieczorek dla CoZaDzien.pl.
Występ Marcina Wieczorka w ramach w ramach przesłuchań I etapu XVIII Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego odbył się w poniedziałek 4 października.