Radio Łódź nie wie, na jakich częstotliwościach nadaje. "Zdarzyła się pomyłka produkcyjno-lektorska"

Ten się nie myli, kto nic nie robi - chciałoby się usprawiedliwić Radio Łódź. Pracownicy stacji chcieli zareklamować ją dżinglami, ale podali w materiale puszczanym na antenie złe częstotliwości. Można je było usłyszeć przez wiele dni, znikły dopiero, gdy zainteresował się nimi dziennikarz Wirtualnych Mediów.

Według informacji dostępnych na stronie internetowej Radia Łódź, rozgłośni można słuchać w Łodzi na 99,2 FM, w Sieradzu na 96,7 FM, w Wieruszowie na 104 FM, a w Wieluniu na 101,5 FM. Jak zauważył dziennikarz serwisu, w dżinglach nadawanych co godzinę lektor podawał dwie niepoprawne częstotliwości. Na stronie internetowej można jasno przeczytać, że w Wieluniu radio nadaje na 101,5 FM, a w Wieruszowie na 96,7 FM. 

Radio Łódź pomyliło swoje częstotliwości. To niejedyny problem stacji

"Prezes Radia Łódź przez trzy dni nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. - Jest na spotkaniu - słyszę kilka razy we wtorek, środę i czwartek. Odpowiedzi udziela Agnieszka Tomaszewska z Radia Łódź (sekcja ds. zamówień publicznych i umów cywilnoprawnych)" - czytamy w Wirtualnych Mediach. Tomaszewska przyznała, że zdarzyła się pomyłka produkcyjno-lektorska i informuje, że zostało to poprawione.

Szefem Radia Łódź od pół roku jest były dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi Arkadiusz Paluszkiewicz, który nigdy wcześniej nie pracował w mediach. Zastąpił na stanowisku prezesa Dariusza Szewczyka, który został odwołany pod koniec kwietnia przez Radę Mediów Narodowych. Nowy prezes ma przed sobą widmo strajku - grożą nim członkowie dwóch przyzakładowych związków zawodowych, którzy weszli w spór zbiorowy z zarządem Radia Łódź. Żądają m.in. powstrzymania zapowiadanych zwolnień i przestrzegania regulaminu wynagrodzeń.

Więcej na temat rynku medialnego w Polsce przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

O Radiu Łodź ostatnio głośno było także w związku z licznymi zmianami kadrowymi. W sierpniu nową redaktor naczelną stacji została Lidia Lasota, przez wiele lat z redakcją programów katolickich TVP (pracowała m.in. przy programie "Ziarno"). Jak informował wtedy Press.pl, związkowcy proponowali na to stanowisko Małgorzatę Warzechę, która jest związana z rozgłośnią od kilkudziesięciu lat.

Lasota występowała również w programie "Motel Polska" (podobnym do emitowanego od kilku lat w telewizji TTV "Gogglebox. Przed telewizorem"), w którym komentowała programy jako jeden ze "zwykłych widzów". Lasota dyskutowała o materiałach telewizyjnych i wydarzeniach w towarzystwie znajomych: byłego radnego PiS Mieczysława Woracha, a także radnej PiS Marii Witkowskiej.