Tina Turner pozwała organizatora koncertów z jej piosenkami. Przez plakat z jej sobowtórem

Tina Turner nie chce, żeby organizator koncertu "Simply The Best - The Tina Turner Story" reklamował wydarzenie plakatami, na których pojawia się jej imię i nazwisko, a także sobowtór piosenkarki Dorothea "Coco" Fletcher. Ta na zdjęciu promocyjnym ma wyglądać zbyt podobnie, a całość ma wprowadzać widzów w błąd, bo sugeruje, że Turner brała udział w przygotowaniu programu. A tak wcale nie było.

Tina Turner w czasie swojej długiej i imponującej kariery muzycznej sprzedała ponad 180 mln albumów i zdobyła rozliczne nagrody branżowe, w tym osiem statuetek Grammy. Pokochały ją miliony słuchaczy, a ona przez dekady królowała na scenie. Na artystyczną emeryturę przeszła jednak 12 lat temu w wieku 70 lat. Zanim to zrobiła, w 2009 roku objechała świat ze swoją pożegnalną trasą koncertową, w której czasie zachwycała fanów energetycznymi występami. Teraz chce się upewnić, że publiczność w Niemczech będzie miała świadomość, że nie przyłożyła ręki do koncertów z serii "Simply The Best – The Tina Turner Story".

Zobacz wideo Rozpad zespołu na scenie? Najsłynniejsze muzyczne konflikty [Popkultura]

Tina Turner przez plakat pozywa organizatora koncertów z jej piosenkami

W tym tygodniu przed niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości trafiła skarga Tiny Turner. Pozywa ona bawarską firmę Cofo Entertainment, która organizuje spektakl "Simply The Best – The Tina Turner Story". Główną rolę w przedstawieniu gra niezwykle podobna do Turner Dorothea "Coco" Fletcher, zaś trasę reklamuje plakat z jej zdjęciem, na którym ma podobną do amerykańskiej piosenkarki lwią czuprynę.

Plakat reklamujący tribute show Tiny TurnerPlakat reklamujący tribute show Tiny Turner https://www.tina-turner-story.com/

Tina Turner chce, żeby z plakatu zniknęło to zdjęcie oraz jej nazwisko - jak argumentuje prawniczka Kerstin Schmitt, istnieje ryzyko, że wiele osób oglądających tak skomponowany plakat reklamowy może dojść do wniosku, że piosenkarka współtworzy koncert. A to jest wprowadzanie ludzi w błąd. Do tego przedstawicielka Turner argumentuje, że piosenkarka powinna mieć prawo do tego, by móc decydować o tym, czy jej podobizna i nazwisko będą wykorzystywane w celach reklamowych.

Artystka postuluje, żeby na posterach wyraźnie zaznaczyć, że w koncercie bierze udział sobowtór i sama Turner nie ma nic wspólnego z przedsięwzięciem. Więcej zdjęć Tiny Turner i jej sobowtóra można znaleźć w galerii. Warto tu też dodać, że w Hamburgu wystawiany jest musical, przy którym Tina Turner istotnie pracowała - donosi "The Bharat Express News".

>>> WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONIE GAZETA.PL<<<

Dorothea 'Coco' Fletcher jako Tina TurnerDorothea 'Coco' Fletcher jako Tina Turner Materiały promocyjne spektaklu 'Simply The Best - The Tina Turner Story'

Piosenkarka wygrała sprawę w sądzie krajowym w Kolonii, ale następnie lokalny sąd apelacyjny odrzucił jej pozew. Sprawa została skierowana do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, który będzie musiał wydać wyrok i rozsądzić, czy w tym przypadku ważniejsze jest prawo do wizerunku, czy wolność sztuki - informuje z kolei Deutche Welle.

Broniąca Cofo Entertainment prawniczka Brunhilde Ackermann w czasie rozprawy zwracała uwagę, że jeśli padnie wyrok zakazujący wystawiania tego koncertu, może dojść do niebezpiecznego precedensu, bo w praktyce może to oznaczać zakaz tworzenia "tribute shows". A firma, którą reprezentuje, przygotowuje także spektakle z muzyką Elvisa Presleya i Beatlesów. Prawniczka przypomina też, że koncert z utworami Tiny Turner jest wystawiany na mocy licencji Gemy. Federalny Trybunał Sprawiedliwości ma ogłosić wyrok 24 lutego 2022 roku.

Więcej o: