Dokument "Leaving Neverland" wywołał kontrowersje już po pierwszej projekcji na festiwalu Sundance w styczniu 2019 roku. Scenariusz powstał na podstawie świadectw dwóch mężczyzn: Wade'a Robsona oraz Jamesa Safechucka. Obaj twierdzą, że jako chłopcy byli wykorzystywani seksualnie przez Michaela Jacksona. Oni i członkowie ich rodzin opowiedzieli przed kamerą o relacjach, jakie łączyły ich ze słynnym piosenkarzem. Opisali, jak muzyk najpierw tworzył bliską więź z całą rodziną, zdobywał zaufanie rodziców, by następnie wykorzystywać seksualnie chłopców, jednocześnie wymagając, by nikomu o tym nie mówili. Robson i Safechuck opowiedzieli też, jak te traumatyczne doświadczenia wpłynęły na ich dorosłe życie.
Premiera filmu na antenie HBO nie przeszła bez echa. Kolejne media i rozgłośnie radiowe wycofywały się z puszczania muzyki Michaela Jacksona: na taki krok zdecydowało się m.in. BBC i duże rozgłośnie w Nowej Zelandii oraz Kanadzie, podobnie się stało w przypadku Radia Zet.
>>> WIęcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl<<<
Polska rozgłośnia po dwóch latach przerwy zdecydowała się jednak ponownie emitować piosenki Jacksona. Jak podaje press.pl, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Eurozetu Michał Aleksandrowicz przekazał mediom:
Od premiery filmu dokumentalnego "Leaving Neverland" minęło ponad dwa i pół roku. W tym czasie nie pojawiły się żadne dowody przesądzające o winie artysty, a sądy odrzucały kolejne pozwy oskarżycieli. Otrzymaliśmy też setki listów od słuchaczy z prośbami o przywrócenie utworów Króla Popu na antenę.
Michael Jackson po przerwie wrócił na antenę radia z piosenką "Thriller", która wyemitowana została w halloweenowym wydaniu programu "Zet Party". Aleksandrowicz dodaje, że ten krok poprzedzony został badaniem wśród słuchaczy, którzy "bardzo pozytywnie" zareagowali na muzykę Jacksona.
Przypomnijmy, że jeszcze w lutym 2019 roku zarządcy majątkiem Jacksona wytoczyli HBO proces, który miał wstrzymać premierę filmu dokumentalnego "Leaving Neverland". Ich zdaniem zakaz dyskredytowania piosenkarza miał obowiązywać zarówno w trakcie jak i po emisji koncertu zarejestrowanego w Bukareszcie. Żądali od HBO 100 mln dolarów za - ich zdaniem - złamanie kontraktu. Twierdzili, że pokazanie "Leaving Neverland" jest "pośmiertnym zabójstwem" Jacksona.
Michael Jackson odwiedził Polskę po raz pierwszy w 1996 roku. W Warszawie spędził cztery dni: w tym czasie spotkał się z ówczesnym prezydentem stolicy Marcinem Święcickim, a także z prezydentem RP Aleksandrem Kwaśniewskim oraz jego żoną Jolantą. Z pierwszą damą odwiedził też Dom Dziecka nr 4 przy ul. Rakowieckiej. 20 września zagrał kilkugodzinny koncert - ten odbył się w ramach trasy HIStory Tour. Chociaż sprzedano 100 tys. biletów, na teren lotniska weszło 120 tys. Tłum tak skutecznie napierał na ogrodzenie, że staranował płot - wszystko po to, żeby zobaczyć z bliska piosenkarza.
W czasie koncertu 15 osób trafiło do szpitala, a 500 wymagało interwencji medycznej. Ochrona nie nadążała za tłumem - jedna z fanek wdarła się na scenę i zaczęła całować Michaela. Po tym pamiętynym wydarzeniu młodzieżowy magazyn 'Popcorn' relacjonował: " Michael zaśpiewał ogółem ponad dwadzieścia piosenek, przerywanych fragmentami jego klipów i wideo-obrazkami z przeszłości. Była to podróż przez całą jego karierę. Pod koniec koncertu zaśpiewał Earth Song. Po trzeciej zwrotce na scenie pojawił się czołg i żołnierz z wycelowanym w pierś Michaela karabinem. Publiczność wstrzymała oddech. Żołnierz jednak powoli opuścił swoje oręże i rozpłakał się jak dziecko. Koncert zakończył hit HIStory. Znów wyły kolumny, wybuchały na niebie fajerwerki, a po scenie snuły się piekielne ognie i dymne zasłony".
Potem Jackson odwiedził naszą stolicę jeszcze kilka razy. W 1997 roku zwiedził m.in. Pałac w Wilanowie, Pałac Prezydencki, Łazienki Królewskie i Liceum im. Batorego, w którym trwały matury ustne. Jedna z anegdot głosi, że w czasie wizyty w sklepie z zabawkami 'Kidiland', Michael wydał ponad 2 miliony złotych. Spodobało mu się w Warszawie tak bardzo, że chciał wybudować w niej park rozrywki. Prezydent miasta wręczył Michaelowi klucze do stolicy.
- Chciałbym też powiedzieć wielką prawdę, 6 razy zwiedzałem cały świat i byłem wszędzie, ale nigdzie nie spodobało mi się tak jak w Polsce. Wizyta w Polsce to spełnienie moich marzeń dziecięcych - powiedział wtedy Jackson. Planował także inne inwestycje, m.in. kupno hotelu Bristol i odnowienie zamku w Lubiążu - żadnego z tych planów nie zrealizował.