Piątkowy koncert Travisa Scotta w ramach festiwalu Astroworld w Houston miał tragiczny finał. Na występie rapera zebrała się publiczność licząca około 50 tysięcy osób, a już na początku pierwszej piosenki tłum tak się ścieśnił, że nie dało się z niego uciec. Ludzie zaczęli się wywracać i dusić, wybuchł niemożliwy do opanowania chaos. W wyniku stratowania zginęło osiem osób - ofiary miały od 14 do 27 lat. Poza tym 25 osób trafiło do szpitala; kilkanaście z nich miało zatrzymanie akcji serca.
Travis Scott zapłaci za pogrzeby ofiar jego koncertu
Przedstawiciele rapera przekazali prasie oświadczenie, w którym poinformowali, że Scott zdecydował się pokryć wszystkie koszty pogrzebów osób, które zginęły podczas jego koncertu. Poza tym nawiąże współpracę z platformą BetterHelp, by umożliwić wszystkim poszkodowanym podczas festiwalu ofiarom i ich rodzinom bezpłatną pomoc psychologiczną.
"Travis pozostaje w aktywnym kontakcie z władzami miasta Houston, policją i ratownikami, by z szacunkiem i odpowiednio delikatnie skontaktować się z uczestnikami tragedii i ich rodzinami. To tylko pierwsze z wielu kroków, które Travis planuje w ramach swojej obietnicy, by wspomóc ofiary w procesie przechodzenia żałoby i powrotu do zdrowia" - przekazano w piśmie.
>>> Więcej informacji o najważniejszych wydarzeniach na stronie głównej Gazeta.pl<<<
CNN relacjonuje, że organizatorzy festiwalu Astroworld zwrócą nabywcom biletów ich pełną cenę - zarówno osobom, które były obecne na wydarzeniu w piątek, jak i tym, którzy mieli wejściówki na odwołane następnego dnia koncerty.
Travis Scott odwołał zaplanowany na nadchodzący weekend występ podczas Day N Vegas Festival. Jak podaje "Variety", jest zbyt "strapiony, żeby występować". Po piątkowej tragedii w pierwszym oficjalnym oświadczeniu pisał, że jest "całkowicie załamany tym, co się stało ubiegłej nocy" oraz podkreślał: "Modlę się za rodziny i za wszystkich tych, których dotknęły wydarzenia na Astroworld". Jego partnerka Kylie Jenner także była obecna na festiwalu i w osobnym komunikacie przekazała: "Chcę jasno podkreślić, że nie wiedzieliśmy o ofiarach śmiertelnych aż do momentu, kiedy po koncercie pojawiły się doniesienia prasowe. Gdybyśmy mieli świadomość powagi sytuacji, za nic w świecie nie gralibyśmy dalej".
Uczestnicy koncertu zarzucali obsłudze festiwalu, że bezskutecznie próbowali zwrócić ich uwagę, by przerwali koncert. Scott na scenie pojawił się około godziny 21, a pierwsze doniesienia o rannych osobach pojawiły się mniej więcej o 21:30 - raper grał jeszcze chwilę po godzinie 22. Przerwał występ, dopiero kiedy pojawiła się wjeżdżająca w tłum karetka.
Lokalna policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. Specjaliści analizują nagrania z festiwalu i przepytują świadków, by znaleźć przyczynę tragedii. Chcą wyśledzić, jak doszło do tego, że tłum zaczął tak gwałtownie napierać w stronę sceny, a także ustalić, dlaczego uczestnicy nie mieli żadnej drogi ucieczki.
Tymczasem na stronie change.org pojawiła się petycja, w której wnioskuje się, by Travis Scott został usunięty ze składu wykonawców na festiwalu Coachella 2022. Ze współpracy z raperem miały się wycofać już firmy Epic Games i Sony, podobno Nike rozważa ten sam krok.