Bruno Mars i Anderson .Paak jako Silk Sonic polecają się na wystrzałowy wieczór [PŁYTY TYGODNIA]

W ubiegłym tygodniu lata 70. dzwoniły do nas za sprawą zespołu ABBA i Diany Ross - okazuje się jednak, że w tej chwili pływanie w wodach muzycznej nostalgii najlepiej idzie tym, których w latach 70. jeszcze nie było na świecie. 12 listopada Bruno Mars i Anderson .Paak dostarczyli krótki, acz solidny materiał na płycie "An Evening with Silk Sonic" - ich projekt to czołowa, ale nie jedyna nowa rzecz, którą warto sprawdzić.

W piątki na Gazeta.pl podsuwamy wam płyty, na które warto zwrócić uwagę choćby po to, by wyrobić sobie o nich własną opinię. Poniższe opisy zostały opracowane na podstawie materiałów wydawców (tym razem z jednym wyjątkiem).

Zobacz wideo Popkultura odc. 90

Silk Sonic - "An Evening with Silk Sonic"

Bruno Mars i Anderson .Paak znaleźli wspólny muzyczny język, kiedy w 2017 roku podróżowali wspólnie po świecie w ramach "24K Magic World Tour". Połączenie nieposkromionych temperamentów obu panów, którzy w funkowo-soulowych dźwiękach czują się jak ryby w wodzie, było nieuniknione — owocem tego połączenia jest projekt "An Evening with Silk Sonic", który za sprawą przebojowego singla "Leave the Door Open" stał się jednym z najbardziej wyczekiwanych albumów 2021 roku.

Chociaż krążek trwa tylko pół godziny z drobnym haczykiem, jest na nim wszystko, czego moglibyśmy oczekiwać po płycie sięgającej do sztandarowych elementów afroamerykańskich brzmień lat 70. i 80. - oprócz znanych już singli, takich jak utrzymane w stylu disco "Skate" czy soulowym, gładkim niczym kostka masła "Smokin' Out the Window", dostajemy np. wariację na temat ckliwej power ballady ("Put On a Smile") czy zmysłowe erotyczne innuendo z telefonicznym wstępem w stylu R&B późniejszych The Isley Brothers ("After Last Night").

Nie zabrakło też miejsca na hip-hopową energię w imprezowym "777" czy funkującym "Fly As Me", przywodzącym na myśl choćby klimat płyty "Superfly" Curtisa Mayfielda czy rozmaitych produkcji Parliament/Funkadelic, gdzie panowie zapewniają nas gorąco, że jeśli już mamy się z kimś pokazywać na mieście, to tylko z gościem co najmniej tak fajnym, jak oni. Całość płyty wspaniale dopełniają melorecytowane wstawki legendy funku, Bootsy'ego Collinsa, który jest wodzirejem tytułowego wieczoru. Początkowo byłam zawiedziona wiadomością, że "An Evening With Silk Sonic" będzie zawierać jedynie dziewięć utworów, ale teraz rozumiem, skąd ta decyzja. Bruno i Anderson jak rasowi plejerzy chcieli nas w sobie rozkochać bez pamięci i sprawić, że po wszystkim od razu za nimi zatęsknimy. W moim przypadku zadziałało. - MP

Ewa Bem - "Live"

- Słuchanie jazzu to nie lada sztuka… Ale jeśli poświęcicie temu dosyć skupienia i otworzycie serducha na radość, na wolność, na wszelkie dobre uczucia, to okaże się, że trwa Wasza bardzo fajna podróż. Pragnęłabym, żeby była relaksująca i niespieszna, i żebyśmy powędrowali razem! - mówi Ewa Bem o swoim muzycznym powrocie. Płyta "Live" jest zapisem koncertu, który odbył się w Sali Koncertowej Polskiego Radia Wrocław 4 marca 2015 roku. Tego dnia, w wypełnionej po brzegi sali wybrzmiały nie tylko wspaniałe przeboje Ewy Bem, ale też piosenki z repertuaru m.in. Marka Grechuty, Skaldów czy Wojciecha Młynarskiego. Jest tu trochę słońca i o wiele, wiele więcej.

Dave Gahan & Soulsavers - "Imposter"

"Imposter" Dave'a Gahana i Soulsavers zabiera fanów w podróż przez 12 dokładnie wyselekcjonowanych utworów, które reprezentują najróżniejsze gatunki i muzyczne ery. Na nowym krążku usłyszymy kompozycje wydane oryginalnie przez Neila Younga, Boba Dylana, PJ Harvey, Charliego Chaplina i Marka Lanegana. Wydawca zapowiada, że niektórzy mogą nazwać zawartość tej płyty coverami, ale Gahan "starał się słuchać tych utworów, wchłonąć je i nadać im nowe życie". - Jeśli bierzesz na warsztat piosenkę, którą stworzył ktoś inny i wprowadził ją na ten magiczny poziom, najważniejszą rzeczą jest znalezienie własnego brzmienia. Musisz ją posiąść. Inaczej w nią nie uwierzysz. A my przejęliśmy te utwory dla siebie - mówi frontman Depeche Mode.

MIN t - "Shot to Pieces"

MIN t, czyli Martyna Kubicz, prezentuje swój drugi solowy album, który odznacza początek nowego etapu w jej artystycznej podróży. Brzmienie MIN t do tej pory mocno kojarzyło się z eksperymentalnym neo-soulem, który na płycie "Shot to Pieces" stanowi bazę dla elektropopowej mieszanki dźwięków. Jak zapowiada wydawca, nowy album Kubicz to "mistrzowsko pogłębiony i skondensowany industrialny amalgamat popowego rave-artu, przepełnionego ogromem bólu i mroku, lecz jednocześnie pełnego miłości i pasji do życia".

Nirvana - "Nevermind"

Zgodnie z nieformalną piątkową tradycją w naszym zestawieniu proponujemy reedycję klasyka — teraz padło na płytę "Nevermind" Nirvany, która we wrześniu przy okazji 30-lecia premiery trafiła na szczyt listy OLiS. 12 listopada do sklepów i serwisów cyfrowych trafia "Nevermind" w nowych formatach. Łącznie to 94 utwory audio i wideo, w tym 70 wcześniej niewydanych. 

W ramach reedycji ukazują się cztery pełne koncerty: "Live in Amsterdam" z 25 listopada 1991 z klubu Paradiso, "Live in Del Mar" w Kalifornii z 28 grudnia 1991 w Pat O’Brien Pavilion w Del Mar Fairgrounds, "Live in Melbourne" z 1 lutego 1992 w The Palace i Live in Tokyo z 19 lutego 1992 w Nakano Sunplaza. Koncerty dostępne w ramach edycji Super Deluxe ze zremasterowanym audio i wideo w jakości HD. Próbki tych atrakcji można posłuchać w serwisach streamingowych:

Co jeszcze? Do sprawdzenia m.in.:

Więcej o: