Na ten powrót czekały miliony. Czy nowy Crazy Frog sprosta oczekiwaniom?

Uwaga, uwaga, to nie są ćwiczenia. Sony Music Polska ogłasza: "Olśniewający, zgodnie z zamierzeniami natury i oczekiwaniami publiczności, ubrany wyłącznie w kask i kamizelkę - Crazy Frog powraca". Niebieski płaz, przed którym niełatwo było uciec na początku lat dwutysięcznych, po dość długiej nieobecności wziął na warsztat przebój RUN-D.M.C., "Tricky". Jak mu poszło?

Zwierz uwielbiany przez milenialsów, którzy z tęsknotą wspominają czasy, kiedy dominowały serwisy do pobierania dzwonków, wywołał niedawno poruszenie w sieci. Pogłoski o powrocie Crazy Froga przyciągnęły miliony wyświetleń i komentarzy na YouTubie: "Gdzie jesteś?", "Wróć!". W połączeniu z nowo odkrytym fandomem wśród pokolenia TikToka Crazy Frog płynie na fali nostalgii.

Zobacz wideo Popkultura odc. 94

Ryzykowny powrót Crazy Froga z piosenką "Tricky"

Tym razem niebieski płaz zasuwa na rakiecie do przerobionego klasyka RUN-D.M.C., "Tricky". Z nie do końca wyjaśnionych przyczyn utwór ten został połączony z motywami pochodzącymi z tiktokowego przeboju "M to the B", nagranego kilka lat temu przez aspirującą brytyjską raperkę Millie B. Słowa do hitu RUN-D.M.C. rapują niezidentyfikowani mężczyźni, Frog dośpiewuje zaś co jakiś czas frazy wyjęte jakby prosto z "Axel F". Z nieskrywanym żalem trzeba przyznać, że jak na wielki powrót, trochę tu mało Crazy Froga w Crazy Frogu.

 

Crazy Frog narodził się u progu śmiałej rewolucji cyfrowej. Sztuczna inteligencja, streaming, blockchain i kryptowaluty były poza zasięgiem słabo zdefiniowanej cyfrowej przyszłości, kiedy Wolfgang Boss wraz z zespołem produkcyjnym VooDoo Music i animatorem Erikiem Wernquistem z Kaktus Films stworzyli najbardziej nieprawdopodobną gwiazdę popu.

W 2005 roku Crazy Frog obalił ugruntowaną w branży starą gwardię. Pięć hitów później, po zdobyciu numeru #1 w ponad 30 krajach, statusie najlepiej sprzedającego się singla 2005 roku z ponad milionem sprzedanych albumów i ponad sześcioma miliardami wyświetleń na YouTubie, żaba pozostaje fenomenem kulturowym. Zyskała ona na znaczeniu, zdominowała format dzwonków i pozostaje przy życiu dzięki TikTokowi i YouTubowi, generując ponad milion odtworzeń każdego dnia.

Na początku 2021 roku Crazy Frog został wyrwany ze swojego dziesięcioletniego snu zimowego – zbiorowej amnezji milenialsów – i odrodził się w ramionach nowej generacji TikToka. Zeszłej wiosny tacy TikTokerzy jak Kimberly Loaiza (55,2 mln obserwujących) i Karla Bustillos (20 mln obserwujących) wykonali choreografie do utworu, przywracając żabę do łask. Mówi się, że Frog planuje nowy album, wraz z regularnymi singlami, teledyskami, występem na żywo, a nawet serialem telewizyjnym. Czy świat jest na to gotowy?

Więcej o: