Występ Eltona Johna na pogrzebie księżnej Diany nie był pewnikiem. Odtajniono apel do Pałacu Buckingham

Moment, gdy podczas pogrzebu księżnej Diany Elton John wykonał specjalną wersję utworu "Candle in the Wind", przeszedł do historii telewizji i popkultury. Odtajnione przez brytyjskie Archiwum Narodowe dokumenty wskazują, że aby poruszający występ mógł dojść do skutku, dziekan opactwa Westminster musiał osobiście zaapelować do Pałacu Buckingham. Pojawiły się bowiem opinie, że nowe słowa do piosenki Johna są "zbyt ckliwe".

Sky News podaje, że początkowo rodzina królewska niezbyt przychylnie myślała o występie Eltona Johna w ramach pożegnania tragicznie zmarłej księżnej Diany. Opactwo Westminster miało w pogotowiu saksofonistę, który miał zagrać podczas ceremonii, gdyby Pałac Buckingham jednak nie zgodził się na wykonanie "Candle in the Wind". Brytyjskie Archiwum Narodowe odtajniło treść notatki, którą do Pałacu przesłał Wesley Carr, dziekan Westminster. 

Zobacz wideo Piosenki, wiersze, książki. Piękne utwory, które powstały po stracie bliskich

"Kultura popularna w najlepszym wydaniu". Dziekan Westminster o piosence "Candle in the Wind"

"To będzie kluczowy moment nabożeństwa, w którym warto byłoby zadbać o coś śmiałego. Właśnie wtedy dzieje się nieoczekiwane, coś ze współczesnego świata, który reprezentowała księżna" - pisał Carr. Uwadze dziekana nie umknęło to, że "cokolwiek klasycznego lub chóralnego, nawet tak popularnego jak kompozycje Lloyda Webbera", wypadłoby "niestosownie". "Lepsza i mocna byłaby wskazana piosenka Eltona Johna, znanego przez miliony i lubianego przez samą księżną" - argumentował Carr.

Przewielebny słusznie zauważył, że nowopowstały tekst do "Candle in the Wind", odwołujący się bezpośrednio do księżnej Diany, "jest śpiewany w hołdzie dla niej w całym kraju" i nie schodzi z anteny radiowej. "Wykorzystanie tego utworu poruszyłoby wyobraźnię i byłoby wyrazem hojności dla milionów pogrążonych w żałobie: to kultura popularna w najlepszym wydaniu" - czytamy w notatce. Carr dodał, że jeśli Pałac Buckingham pozostaje przy stanowisku, iż słowa piosenki są zbyt "ckliwe", nie trzeba uwzględniać ich w drukowanym porządku nabożeństwa. 

Pochodząca z 1973 roku "Candle in the Wind" została napisana, by upamiętnić Marylin Monroe. Bernie Taupin, autor tekstu, opowiadał w jednym z wywiadów, że gdy John poprosił go o przepisanie słów, uznał, że musi przyjąć "perspektywę całego narodu". - Chciałem, by brzmiało to tak, jakby piosenkę śpiewał cały kraj. Po kilku pierwszych wersach, które napisałem, reszta ułożyła się sama - wspominał Taupin. Tekst "Goodbye, Norma Jean / Though I never knew you at all / You had the grace to hold yourself / While those around you crawled" zastąpiły słowa: "Goodbye England's rose / May you ever grow in our hearts / You were the grace that placed itself / Where lives were torn apart". 

 

Transmisję z pogrzebu księżnej Diany, który odbył się 6 września 1997 roku, obejrzało w telewizji blisko 2,5 mld osób. 

Więcej o: