Oprócz gratulacji po naprawdę bardzo dobrym występie Krystiana Ochmana w drugim półfinale konkursu Eurowizja 2022, Brzozowski zwrócił uwagę na zupełnie inne warunki, w których w tym roku odbywa się konkurs. - To jest wielki honor. Wielka duma i spełnienie marzeń każdego artysty. U mnie sytuacja była inna, my byliśmy zamknięci w hotelu ze względu na pandemię - powiedział na antenie TVP Rafał Brzozowski. W 2021 roku z "The Ride" nie wszedł do finału imprezy odbywającej się w Rotterdamie, co sprawiło, że Polski zabrakło w ostatnim etapie konkursu po raz trzeci z rzędu.
Więcej o Eurowizji poczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Tym razem jednak jest inaczej. Krystian Ochman po swoim występie doczekał się dużych braw, a widzowie głosujący w krajach uczestniczących w konkursie (poza tymi z Polski, bo nie można głosować na swojego reprezentanta) zdecydowali, że chcą go zobaczyć na scenie w Turynie ponownie. Według specjalistów, Ochman ma spore szanse na dobrą lokatę. Podobnie uważa Brzozowski. - Jakbym miał typować, będzie to pierwsza piątka. On bardzo dobrze śpiewa na tle pozostałych artystów. Jest też bardzo tajemniczy. Po cichu liczę jednak, że będzie to występ, który da nam zwycięstwo - przewiduje i dodaje:
Technicznie on wchodzi w bardzo wysokie rejestry. Śpiewa falsetem. Ja tak śpiewać nie potrafię.
Utwór "River" napisali i skomponowali Krystian Ochman, Adam "Atutowy" Wiśniewski, Mikołaj "Tribbs" Trybulec i Ashley Hicklin. Jak opowiadał Ochman, "River" to utwór o dążeniu do wewnętrznego spokoju, o uświadomieniu sobie, że na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu. Na scenie wokaliście towarzyszyli tancerze w choreografii Agustina Egurroli.
Wśród faworytów często wymieniana jest także Szwecja, Holandia czy Kalush Orchestra z Ukrainy.
W sobotnim finale zaprezentuje się 25 państw - 24 europejskie kraje oraz Australia. Początek transmisji koncertu 14 maja o 21:00 w TVP1, tvp.vod.pl i na YouTubie na oficjalnym kanale Eurowizji. Na Gazeta.pl relację na żywo będą prowadzili redaktorzy serwisu Plotek.pl.