Justun Bieber miał zagrać we wtorek i środę w kanadyjskiej Scotiabank Arena w ramach światowej trasy koncertowej Justice. Przełożył również piątkowy koncert w Waszyngtonie. Na razie nie ma informacji co do dalszej części trasy.
Na Instagramie Bieber wyraził ubolewanie z powodu tej decyzji:
Nie mogę uwierzyć, że to mówię. Zrobiłem wszystko, aby wyzdrowieć, ale stan mojego zdrowia się pogarsza.
"Serce mi pęka, że będę musiał przełożyć te kilka następnych koncertów (zalecenia lekarza). Do wszystkich moich fanów - tak bardzo was kocham, odpocznę i wyzdrowieję!" - napisał także. Nie podał żadnych szczegółów dotyczących choroby. Wiadomo tylko, że nie chodzi o koronawirusa.
Występy Biebera w Toronto już dwukrotnie zostały przekładane z powodu pandemii COVID-19. Najpierw miał zagrać w mieście w 2020 roku w ramach trasy Changes, która promowała album wydany właśnie w 2020 roku. Koncerty musiały zostać przesunięte na 2021, a potem 2022 rok, w którym udało mu się wystąpić w Toronto raz z planowanych trzech.
Więcej informacji muzycznych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
"Justice" to szósty studyjny album kanadyjskiego piosenkarza, wydany 19 marca zeszłego roku. Gościnnie pojawili się na nim Khalid, Chance the Rapper, the Kid Laroi, Dominic Fike, Daniel Caesar, Giveon, Beam, Burna Boy i Benny Blanco.
Bieber, który zaczynał karierę muzyczną jako nastolatek, od lat otwarcie mówi o problemach ze zdrowiem psychicznym - depresją i napadami lękowymi. W styczniu 2020 roku poinformował, że zdiagnozowano u niego boreliozę, choruje też na mononukleozę. W przeszłości zmagał się także z uzależnieniami.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina