Jurij Szatunow nie żyje. Informację o śmierci wokalisty podała rosyjska agencja Interfax. Przyczyną śmierci 48-letniego artysty miał być atak serca.
- Dziś w nocy w karetce zatrzymało się serce Jurija - powiedział agencji TASS rzecznik gwiazdora.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Szatunow był rozpoznawalny w Polsce za sprawą przeboju "Biełyje Rozy". Według informacji podanych przez agencje mężczyzna zmarł w szpitalu Domodiedowo w Moskwie.
Wokalista urodził się 6 września 1973. Karierę zaczął w latach 80. Między 1986 a 1991 był wokalistą grupy "Łaskowyj Maj". Zastąpił na tym miejscu Jurija Gurowa. To właśnie za czasów Szatunowa grupa zdobyła największą popularność. Przebój "Biełyje rozy" znała cała Polska.
W 1992 roku zespół się rozpadł. Szatunow nie powrócił już na scenę z dawnymi kolegami, chociaż "Łaskowyj Maj" koncertował jeszcze w 2009 roku, kiedy na fali mody na lata 90. i z powodu ukazania się filmu o historii znanej grupy, fani znów domagali się występów swoich ulubieńców.
Jurij Szatunow zaczął solową karierę, która była równie udana.
"Po opuszczeniu zespołu Łaskowyj Maj piosenkarz nagrał album "Znajesz" i zagrał krótką rolę w jednym z filmów. W 1992 roku został zaproszony przez Ałłę Pugaczową do udziału w jej programie. Wtedy też Szatunow po raz pierwszy pojawił się na scenie jako artysta solowy, wykonując piosenkę "Zwiezdnaja Nocz" - wspominał wokalistę portal Diełowoj Petersburg.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.