Męskie Granie zagrało w Warszawie. Pogoda nie pokonała festiwalowiczów

Cool Kids of Death, Dawid Podsiadło, Maria Peszek, Mrozu - Męskie Granie po raz kolejny udowodniło, że polska scena jest daleka od banału, a na sponsorowanej przez markę Żywiec trasie każdy fan muzyki znajdzie coś dla siebie. Podczas dwóch dni koncertów na warszawskim Służewcu wystąpiło ponad 20 artystów, a na wielu koncertach pojawili się niezapowiedziani goście. Na żywo wybrzmiał też singiel "Jest tylko teraz" w wykonaniu Bedoesa, Kwiatu Jabłoni i Zalewskiego, czyli Męskie Granie Orkiestry 2022.

Warszawskie Męskie Granie rozpoczęło się na Scenie Ż. W tym roku zmieniła ona swój charakter na bardziej festiwalowy. Nie jest to już platforma dedykowana jedynie debiutantom, a prawdziwy tygiel dźwięków. Jako pierwsze wybrzmiały "brudne", bluesowo-rockowe brzmienia inspirowane amerykańskim folkiem w wykonaniu Jagody Kret. Następnie soulowym głosem czarowała Zalia. Po tym występie nadszedł czas na otwarcie Sceny Głównej. Jako pierwsi zagrali na niej Mitch & Mitch con il loro Gruppo Etereofonico, zabierając słuchaczy w muzyczną podróż w klimacie bossa novy. Następnie publiczność znów skierowała się na scenę Ż, aby posłuchać Rubensa koncertującego właśnie z solowym materiałem. Ku zaskoczeniu wielu fanów w Warszawie dołączyła do niego Daria Zawiałow, z którą zresztą od lat wspólnie występują. Po 19.00 na fanów mocniejszych brzmień czekała prawdziwa gratka.

Zobacz wideo POPKultura, odc. 120

Męskie Granie 2022. Wielki powrót Cool Kids of Death

Przed publicznością zaprezentował się zespół-ikona, czyli Cool Kids of Death. Artyści, którzy zawiesili działalność ponad 10 lat temu, powrócili na Męskie Granie, co - podobnie jak w Poznaniu - spotkało się z wielkim entuzjazmem. Zwłaszcza że i tu na scenę wkroczył niezapowiedziany gość, czyli WaluśKraksaKryzys. Następnie na słuchaczy czekały nowofalowe interpretacje utworów Agnieszki Osieckiej – wszystko za sprawą projektu BIBOBIT/OSIECKA i Goście. Na Służewcu sekstetowi towarzyszyli Jan Młynarski i Natalia Grosiak.

Po tym występie na Scenie Głównej publiczność hipnotyzował król. W Warszawie do muzyków ponownie dołączyła Rosalie. W stolicy wybrzmiał także materiał przygotowany na dziesięciolecie zespołu Kamp!. Pionierzy polskiego elektro popu wykonali m.in. „Cairo", „Melt" czy „Distance of the Modern Hearts". Kiedy o 21.30 Scenę Główną przejęła Daria Zawiałow, zawrzało. Artystka związana od lat z Męskim Graniem porwała publiczność swoją charyzmą i niezwykle mocnym głosem. Na scenie pojawiła się z nią także jej przyjaciółka, Natalia Szroeder.

Scenę Ż zamykał w piątek członek tegorocznej Męskie Granie Orkiestry, czyli BEDOES. I na tym koncercie zebrani szaleli pod sceną m.in. podczas głośnego utworu "Bedoesiara". Piątek na Męskim Graniu zakończył występ Dawida Podsiadły, przygotowany specjalnie z myślą o tegorocznej trasie. Ze sceny wybrzmiały nie tylko nowe single Dawida, ale także utwory promujące wcześniejsze trasy, w tym "Elektryczny", "Początek" z udziałem Zalewskiego i Korteza oraz "I Ciebie też, bardzo" zaśpiewany wspólnie z Darią Zawiałow.

Męskie Granie 2022. Deszczowa sobota kontra muzyczna energia

Wielkie emocje czekały stołeczną publiczność również w sobotę. Po raz kolejny zaczęło się od koncertów na Scenie Ż, którą przejęła występująca po raz pierwszy na scenie ta Ukrainka. Następnie zaprezentował się tam Frank Leen, sięgając po nieoczywiste muzyczne połączenia od dark R&B po klasycznego rocka. Po 18.00, podobnie jak w piątek, wystartowała Scena Główna, na której pojawiła się serwująca mocniejsze granie grupa Me and That Man, założona przez Nergala i Johna Portera.

Następnie elektroniczne beaty oraz soulową energię z elementami alternatywnego rapu pokazali członkowie składu ATLVNTA. Po tym występie nastąpiła muzyczna zmiana klimatu, a warszawską publiczność absolutnie porwał Mrozu. Pod sceną wybrzmiały jego największe przeboje, które zebrani śpiewali razem z artystą. Nie mniej interesująco było później na Scenie Ż, gdzie synth-popowymi utworami czarował duet Wczasy. W Warszawie wystąpili w towarzystwie Enchanted Hunters.

Po 20.00 scenę przejęła niezwykle charyzmatyczna Maria Peszek. Artystka zaserwowała słuchaczom odważne utwory pełne bezkompromisowych przemyśleń i obserwacji. Podczas koncertu dołączył też do niej Jan Peszek. Później przed publicznością stanął zespół BOKKA, będący jednym z najciekawszych zjawisk na polskiej scenie muzycznej. Następnie nadszedł czas na Zalewskiego. Ten człowiek-orkiestra mimo deszczu porwał zebranych na warszawskim Służewcu. Scenę Ż zamknął tego wieczoru Tymek, wykonując swoje największe przeboje.

Jak brzmi Męskie Granie Orkiestra 2022?

Większość zebranych czekała jednak na wielki finał, czyli występ Męskie Granie Orkiestry 2022, w składzie Bedoes, Kwiat Jabłoni i Zalewski. Na koncercie w Warszawie towarzyszyli im: WaluśKraksaKryzys, Andrzej Markowski, Jakub Wojtas, Bolesław Wilczek, Dominik Szczepaniak, Martyna Szczepaniak, Justyna Jarzębińska, Dorota Theisebach, Michał Grobelny, Jakub Łępa, Adam Bławicki, Szymon Białorucki, Marcin Elszkowski i Jakub Kurek.

Podobnie jak w ubiegłych latach artyści zaprezentowali wyjątkowy muzyczny program oparty na znanych utworach w zupełnie nowych aranżacjach. Ze sceny wybrzmiały m.in. "Polskie tango", "Nie pytaj o Polskę" czy "Zwiedzam świat", w którym gościnnie zaśpiewała Natalia Przybysz. Muzycy wykonali także tegoroczny hymn Męskiego Grania, czyli "Jest tylko teraz".

W tym roku trasa Męskie Granie obejmuje osiem miast, w których odbywają się dwudniowe koncerty. Do tej pory artyści odwiedzili Poznań, Katowice i Warszawę. Kolejne przystanki to Wrocław, Kraków, Szczecin, Gdańsk i Żywiec.

Więcej o: