Beyoncé wkracza na parkiet i nie bierze jeńców. Album "Renaissance" już dostępny

Jedna z najbardziej oczekiwanych płyt roku 2022 roku ujrzała światło dzienne. Beyoncé zaprasza swoich fanów do roztańczonego świata "Renaissance". Artystka miała jeden główny cel - tworzyć piosenki, która porwą duszę i ciało do tańca. Beyoncé oddaje hołd kulturze klubowej, w której ramach każdy outsider mógł się poczuć jak u siebie. Na nową płytę trafiło 16 utworów, które Bey wyprodukowała z plejadą ciekawych nazwisk.

Od niespodziewanej premiery albumu "Beyoncé" w 2013 roku Knowles-Carter serwowała swoim wielbicielom albumy wizualne - każdemu utworowi towarzyszył wyprodukowany z niezwykłą starannością teledysk. Tym razem jest inaczej - świat "Renaissance" musimy wyobrazić sobie sami, w czym pomaga pełna rozmachu produkcja muzyczna. Disco, bounce, trap, funk, house - mnóstwo tanecznych inspiracji spotyka się na płycie, która udowadnia, że Beyoncé ciągle jest daleka od powiedzenia ostatniego słowa.

Zobacz wideo OFF Festival otworzą wyjątkowe koncerty. Muzyką rozbrzmi m.in. willa Kilara

Beyoncé prezentuje siódmy album studyjny i komentuje wyciek: Czegoś takiego jeszcze nie widziałam

Beyoncé pracowała nad "Renaissance" przez prawie trzy lata; nagrywała głównie w trakcie pandemii. Jak podkreśla artystka, cisza tamtych czasów pomogła jej dotrzeć do ukrytych pokładów kreatywności. "Tworzenie tego albumu pozwoliło mi zbudować miejsce, w którym mogłam marzyć i znaleźć ucieczkę od strasznego dla świata czasu. Dzięki temu czułam się wolna i otwarta na przygody w chwilach, gdy niewiele się działo" - napisała Knowles-Carter przed wydaniem płyty. "Chciałam stworzyć bezpieczne miejsce, wolne od osądów. Miejsce, w którym można uwolnić się od perfekcjonizmu i zbytecznych przemyśleń. Miejsce, w którym można krzyczeć, czuć wolność. To była piękna, odkrywcza podróż. Mam nadzieję, że ta muzyka sprawi wam radość".

Już po piątkowym debiucie albumu Beyoncé skomentowała w mediach społecznościowych wyciek, do którego doszło 27 lipca, dwa dni przed zaplanowaną premierą krążka. Fani wokalistki ruszyli wtedy do zdecydowanej akcji i apelowali, żeby powstrzymać się przed rozprowadzaniem i słuchaniem piosenek przed ich oficjalnym udostępnieniem.

 

"A więc album wyciekł, a wy faktycznie poczekaliście na wyznaczony moment premiery, żeby wspólnie się nim cieszyć. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Nie wiem, jak wam dziękować za waszą miłość" - czytamy w napisanym odręcznie oświadczeniu Beyoncé, która dodała:

Doceniam to, że zwracaliście uwagę każdemu, kto chciał się wkraść do klubu wcześniej. To wiele dla mnie znaczy. Dziękuję za wasze nieustanne wsparcie. Dziękuję, że byliście cierpliwi. Dajmy sobie teraz czas, żeby cieszyć się muzyką. Ja tymczasem nie przestanę dawać z siebie wszystkiego i zrobię, co się da, by przynieść wam radość.

Beyonce? Nowy album Beyoncé "Renaissance" wyciekł do sieci dwa dni przed premierą

Do współpracy przy "Renaissance" Beyoncé zaprosiła imponującą liczbę gości. W ekipie twórców znaleźli się m.in. The-Dream, Nile Rodgers, Jay-Z, Drake, NOVA, NO ID, Raphael Saadiq, Mike Dean, Honey Dijon, Chris Penny, Luke Solomon, Hit-Boy, Skrillex, Beam, The Neptunes, Big Freedia, Syd, Sabrina Claudio, Leven Kali, Grace Jones i Tems. Jak zapewniła Beyoncé, "Renaissance" to pierwsza z trzech części większego projektu. 

Więcej o: