- Na tej płycie sci-fi nie wchodzi w grę. Wróciliśmy na ziemię - mówi Alex Turner w rozmowie z "The Big Issue". Poprzedni album, "Tranquility Base Hotel & Casino", rzeczywiście odwoływał się do "kosmicznych" brzmień, czerpiąc inspirację m.in. z jazzu. Krążek "The Car" powstał latem 2021 roku we współpracy ze stałym producentem zespołu, Jamesem Fordem, w Butley Priory, przebudowanym klasztorze w Suffolk. Do tego, żeby tym razem zrezygnować z nagrań w standardowym studiu, członków Arctic Monkeys zainspirowały legendy muzyki gitarowej. - Jest kilka nagrań Led Zeppelin i Stonesów, które przygotowali w domu na wsi, a potem wszystko uporządkowali i dograli gdzie indziej. Zrobiliśmy to samo - wspomina Turner.
Przedsmak tego, jak będzie brzmieć album "The Car", dostali niedawno fani Arctic Monkeys ze Szwajcarii. 23 sierpnia zespół zagrał na festiwalu Zurich Openair i wykonał utwór "I Ain't Quite Where I Think I Am" - jeden z dziesięciu numerów, które trafią na najnowsze wydawnictwo.
- Myślę, że dzięki tej płycie zbliżyliśmy się do lepszej wersji bardziej dynamicznego dźwięku. Smyczki na tej płycie wpadają i wypadają z centrum uwagi; to był celowy ruch i mamy nadzieję, że wszystko jest na swoim miejscu. Jest czas, kiedy na front zespół wysuwa się zespół, po czym na froncie są smyczki - zapowiada w "The Big Issue" Alex Turner i dodaje: - Trzeba podążać za swoimi instynktami w taki sam sposób, jak na początku. Dlatego właśnie wszystko wydaje się połączone z tymi chłopakami w garażu 20 lat temu, kiedy to był czysty instynkt.
Wersja deluxe płyty będzie dostępna na limitowanym szarym winylu w oficjalnym sklepie Arctic Monkeys. Ekskluzywny album w kolorze kremowym będzie dostępny w niezależnych sklepach muzycznych. "The Car" będzie również dostępny na standardowych płytach LP, CD, kasetach oraz w wersji cyfrowej. Lista utworów prezentuje się następująco:
"The Car" ukaże się 21 października.