Europejska trasa koncertowa Rogera Watersa pod hasłem "This Is Not A Drill" odbędzie się wiosną i latem w 2023 roku. Organizatorzy promują muzyka jako "twórcę złotych czasów Pink Floyd", a sam artysta określa cykl występów jako pożegnalny. Zagrać ma również w Krakowie 21 i 23 kwietnia w Tauron Arenie. Jednak coraz więcej Polaków decyduje się bojkotować koncert.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Postawa Watersa wobec wojny w Ukrainie znacząco odbiega od postawy pozostałych muzyków z zespołu. Napisał list otwarty do Ołeny Zełenskiej, w którym nazywa Ukrainę "krajem skrajnie nacjonalistycznym", a jej męża "narzędziem Waszyngtonu". Oberwało się także Joe Bidenowi. Artysta nazwał go zbrodniarzem wojennym i zarzucił mu "rozpalanie ognia w Ukrainie". Jednocześnie Waters podkreśla, że zależy mu na pokojowym zakończeniu konfliktu.
Jednakże z ust muzyka podobne wypowiedzi mogliśmy już usłyszeć dużo wcześniej. Już w 2018 roku trafił na "listę wrogów Ukrainy", którą opublikował wówczas portal Myrotworec. Waters podpadł już wtedy Ukraińcom swoją wypowiedzią, w której uznał, że "działalność Majdanu w Kijowie zimą 2013-2014 była sterowana przez Waszyngton".
Ale nie to było powodem, dzięki któremu amerykański muzyk trafił na tę niechlubną listę. Najbardziej Ukraińców uderzyły słowa, iż "Rosja ma prawo do zajmowania Sewastopola", które były frontman Pink Floyd wypowiedział w wywiadzie dla gazety "Izwiestia".
Spotkało się to nawet z odzewem ze strony rosyjskiej. Gubernator Sewastopola Dmitrij Owsiannikow podziękował Watersowi za poparcie aneksji Krymu przez Rosję. Zaprosił muzyka do odwiedzenia miasta i zagrania tam koncertu, nazywając to "wielkim wydarzeniem", które "odegra skuteczną rolę w walce o pokój na świecie".
Pomimo tego, wypowiedzi Watersa pozostają niejednoznaczne. W 2018 roku podczas koncertu w Gdańsku publicznie krytykował rząd PiS i wspierał Polaków w walce o niezależne sądownictwo. Na tablicy podczas koncertu wymienione były nazwiska osób będących zdaniem muzyka neofaszystami. Ze znakiem zapytania znalazł się również Władimir Putin.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.