Sara James: To, że jestem z małej miejscowości nie znaczy, że nie mogę robić dużych rzeczy [WYWIAD]

Sara James to 14-letnia wokalistka, której przez ostatnie tygodnie kibicowaliśmy, gdy brała udział w "America's Got Talent". W rozmowie z Gazeta.pl opowiada o tym, jakie to uczucie stać za kulisami tuż przed wyjściem na przesłuchanie w tym programie, a także m.in. o mamie, pierwszej szkolnej wycieczce w liceum i o tym, jaką muzykę chciałaby nagrywać.

Sara James jest zwyciężczynią "The Voice Kids", reprezentantką Polski w Eurowizji Junior, a ostatnio dotarła do finału "America's Got Talent". - To jest ogóle uczucie nie do opisania - zaczyna odpowiadać o momencie tuż przed zaprezentowaniem się przed jury tego ostatniego programu, ale potem dodaje:

Pamiętam, że jak stałam przed wejściem na scenę, ja się nie mogłam uspokoić, tak mi serce waliło. To takie nerwy, ale też radość. Ale przede wszystkim nerwy.
Zobacz wideo Sara James w rozmowie z Gazeta.pl

Sara James: Ja jestem na tym świecie, żeby robić muzę

Zarówno w "America's Got Talent", jak i przy innych okazjach, Sara James podkreśla, że pochodzi z małej miejscowości:

To, że ja jestem z małej miejscowości nie znaczy, że nie mogę robić dużych rzeczy. Cieszę się, że mogę być tego przykładem.

Co dalej? - Na pewno nagranie płyty jest bardzo ważne. Ja jestem na tym świecie, żeby robić muzę, tak mi się przynajmniej wydaje - mówi ze śmiechem. Przyznaje jednak, że jeszcze nie ma w głowie poukładane, jaką artystką chciałaby być i co chciałaby przekazać w swoich utworach. To zresztą mówił w jednym z wywiadów Simon Cowell, który na przesłuchaniach nacisnął dla niej złoty przycisk, dający przepustkę od razu do finału "America's Got Talent". - Wydaje mi się, że najważniejszą rzeczą dla niej jest to, czego ona się teraz uczy, jaką artystką chce być, ponieważ jest teraz wśród wielu ludzi tworzących muzykę. Dobrą rzeczą jest to, że jest super skoncentrowana, super utalentowana, naprawdę lubiana. Nawiasem mówiąc, ogromny, ogromny talent. Ona się nie podda. Tak czuję - mówił.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Sara przyznaje, że chciałaby wprowadzać do swojej muzyki coraz więcej "swoich" rzeczy - afro czy r'n'b. Zdradza też, że spełnia się jej marzenie o wspólnym występie z Igorem Herbutem - zaśpiewa z nim na koncercie jubileuszowym zespołu LemON 1 października w Krakowie.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: