W 2010 roku 12-latka zwyciężyła trzecią edycję "Mam talent", pokonując w filnale Kamila Bednarka. Została tym samym najmłodszą laureatką polskiego talent show. Szybko jednak zniknęła z show-biznesu. Co u niej słychać?
Więcej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Niepozorna 12-latka w castingu do programu "Mam talent" zdecydowała się zaśpiewać piosenkę Edyty Geppert, czym zachwyciła jurorów i widzów. W finale na scenę weszła z małym zielonym balonikiem i wygrała, pokonując Kamila Bednarka. Po zwycięstwie słuch o niej zaginął na długo.
Po wygranej w programie Magda Welc wydała jedną płytę z kolędami. Krążek nie okazał się sukcesem, ale nastolatce nie zależało wtedy na wielkiej karierze. Choć nie rozstała się z muzyką, skupiła się na nauce. Rodzice nie chcieli, by po wygranej podpisała umowę z wytwórnią płytową. Muzyczne marzenia zeszły na drugi plan. Studiowała germanistykę, a niedawno postanowiła wrócić do show-biznesu. Zaczęła współpracować ze swoim byłym nauczycielem śpiewu, Mariuszem Ostańskim. W maju 2022 roku wydała pierwszą dorosłą płytę, "Witaj mnie". Piosenkarka przeszła też ogromną metamorfozę.
– Przez te wszystkie lata muzyka była obecna w moim życiu, mniej lub bardziej, grałam mniejsze lub większe koncerty. Uważam, że ta przerwa dużo mi dała pod tym względem, że teraz z pełną świadomością i pewnym doświadczeniem, mogę oddać się muzyce i robić to, co uwielbiam, co zawsze chciałam robić. – wyznała Magda Welc w rozmowie z "Plejadą".