Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Prawie 40 tysięcy - za taką kwotę odsprzedawane są bilety na koncert brytyjskiej gwiazdy. Za kwotę 38 716 funtów można zająć pierwsze miejsce pod sceną, natomiast za najtańsze wejściówki należy zapłacić "tylko" 579 funtów. Dlaczego kosztują aż tyle?
Przez niecałe pół roku ceny za bilety na koncert otwierający trasę "Weekends with Adele" w The Colosseum wzrosły prawie 80 razy. Skąd ta zmiana? Tak jak wspomnieliśmy, pierwotnie wydarzenie miało odbyć się już w styczniu, jednak z powodu pandemii artystka postanowiła je odwołać. To właśnie w tym czasie wejściówki można było dostać już za 73 funty.
Obecna kwota za wejściówki to przede wszystkim "zasługa" stron odsprzedających bilety. Witryna Stub Hub wyceniła miejsce w pierwszym rzędzie na prawie 40 tysięcy funtów. Tym samym, cena za wejście na koncert Adele przebiła koszt biletów na występy jednych z gwiazd tj. Elton John, Jennifer Lopez, Rod Stewart czy Celine Dion.
Adele nie zapomina jednak o fanach, którzy kupili wejściówki w pierwszej puli. Artystka podziękowała za ich cierpliwość i zapewniła, że da z siebie wszystko, aby dać im koncert życia. Piosenkarka, jak sama przyznaje, chce być blisko z fanami, zarówno na koncertach, jak i poza nimi.
Na temat ceny biletów wypowiedział się także Brodie Cooper przedstawiciel firmy marketingowej PRrppd. Stwierdził, że ceny za bilety są zdecydowanie najwyższe w historii Las Vegas. - Strony odsprzedające wejściówki nie żądałyby takiej kwoty, jeśli ludzie nie chcieli jej zapłacić - dodał.
Na koncercie Adele fani mogą spodziewać się niezwykłej bliskości. Artystka, podobno, zmniejszyła orkiestrę i chórki, a także skróciła dystans między sceną a publicznością. Piosenkarka pragnie, aby wydarzenie miało wręcz "intymną" atmosferę.