Czarnoskórzy radiowcy zastrzegli hasło "White Lives Matter". Nie dadzą zarobić Ye Westowi

Słuchacz audycji "Civic Cipher" postanowił zastrzec hasło "White Lives Matter" jako znak towarowy, by uniemożliwić raperowi Ye zarabianie na kontrowersyjnych ubraniach, a także wesprzeć antyrasistowskie organizacje. Prawa powierzył czarnoskórym radiowcom, Ramsesowi Ja i Quintonowi Wardowi. Jakie będą konsekwencje tej decyzji?

Mimo że koszulki z napisem "White Lives Matter" w teorii były artystycznym projektem Ye Westa, artysta nie zastrzegł prawnie tego wzoru. Teraz ubiegł go ktoś inny. Słuchacz audycji "Civic Cipher" postanowił zastrzec hasło jako znak towarowy, by uniemożliwić raperowi zarabianie na kontrowersyjnych ubraniach i powierzyć prawa radiowcom.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Od Fashion Weeku do tajemniczego telefonu

Podczas paryskiego Fashion Weeku amerykański raper Ye, wcześniej znany jako Kanye West zorganizował sekretny pokaz mody, który wzbudził kontrowersje nie tylko ze względu na wykorzystanie wizerunku Jana Pawła II w projektach bluz. Modelki miały na sobie również t-shirty z hasłem "White Lives Matter". Choć Ye zamierzał sprzedawać koszulki, po nieprzychylnym odbiorze ze strony mediów postanowił przekazać wypełnione nimi kartony ośrodkom dla bezdomnych w Los Angeles. Nigdy nie trafiły do oficjalnego obiegu. Gdyby jednak zdecydował się zarabiać wypuszczając na rynek kolejną partię t-shirtów, musiałby odpowiadać prawnie. Ramses Ja i Quinton Ward z audycji "Civic Cipher" prawnie weszli w posiadanie hasła. Jeden ze słuchaczy skontaktował się z nimi w trakcie emisji i poinformował ich, że stał się nabywcą znaku towarowego "White Lives Matter", ale jego zdaniem ochronę hasła lepiej pozostawić w rękach właściwszych osób. Wybrał właśnie prowadzących audycję radiowców, którzy aktywnie angażują się w działania aktywistów.

Słuchacz nie chciał być w żaden sposób z tym związany, ale ja zdaje sobie sprawę z wagi posiadania tych praw. Możesz zapobiec złym rzeczom, będąc ich właścicielem.

- powiedział portalowi NPR Ramses Ja.

 

Słuchacz pragnie pozostać anonimowy

Słuchacz "Civic Cipher", który przekazał im pałeczkę, chce być anonimowy. W audycji nie brakuje przestrzeni na dyskusje dotyczące reprezentacji rasowej czy brutalności policji.

Rozmawiamy o wszystkich rzeczach, o których trzeba rozmawiać. Ta osoba, która słuchała naszego programu powiedziała: „Wiesz, kto lepiej zdecydowałby o przyszłości tej rzeczy, która jest teraz moją własnością? Ci panowie".

- opowiedzieli prowadzący. Dodali, że po niezwykłym telefonie słuchacz skontaktował się z nimi ponownie. Jego jedynym zastrzeżeniem był sposób dysponowania ewentualnie uzyskanymi pieniędzmi. W takim przypadku radiowcy mają przekazać połowę na rzecz określonych, antyrasistowskich organizacji. Obaj przystali na te warunki. Znak towarowy "White Lives Matter" oficjalnie stał się ich własnością 28 października 2022, dając im wyłączne prawo do pozwania każdego, kto używa tego wyrażenia w celu uzyskania korzyści majątkowych. Obawiają się jednak, że słuchacze zaczną ich krytykować i oceniać, w jaki sposób będą wykorzystywać ten przywilej.

To był przerażający aspekt faktu, że przypisano nam ten znak towarowy. Ramses i ja przespacerowaliśmy tego dnia 4-5 mil, próbując zrozumieć, co się właśnie wydarzyło. Uświadomiliśmy sobie, że z tym wiąże się pewna odpowiedzialność, krytyka ze strony ludzi, którzy tego nie rozumieją. Ale jesteśmy przygotowani do prowadzenia takich rozmów.

- powiedział NPR Quinton Ward.

 

Hasło "White Lives Matter" nie jest tylko znakiem towarowym. Wciąż ma znaczną siłę oddziaływania. Anti-Defamation League zauważa, że wyrażenie to jest „rasistowską odpowiedzią" na ruch Black Lives Matter. Używają też grupy zwolenników białej supremacji, jak Ku Klux Klan.

Historia gospodarzy "Civic Cipher" to kolejna konsekwencja kontrowersyjnej działalności Ye. Oprócz koszulek z hasłem "White Lives Matter", raper krytykował zmarłego George'a Floyda, którego śmierć przyczyniła się do wzmocnienia działalności ruchu BLM. Rodzina mężczyzny zapowiedziała, że wytoczy artyście proces i będzie domagać się odszkodowania w wysokości 250 milionów dolarów. Ye zasłynął także z antysemickich wypowiedzi, czego skutkiem było zerwanie współpracy przez znane marki, m.in. Adidas.

Zobacz wideo [MATERIAŁ PROMOCYJNY] Great September, czyli kilkanaście scen, ponad sto zespołów oraz spotkania przedstawicieli kultury i biznesu
Więcej o: