W ostatnich dniach Metallica zapowiedziała nie tylko trasę koncertową, ale też nowy album zatytułowany "72 Seasons". To pierwsze wydawnictwo zespołu od czasu "Hardwired to Self-Destruct" z 2016 roku. Wśród 12 utworów znalazł się promujący płytę singiel "Lux Æterna", który udostępniono w sieci 28 listopada. Udostępnił go również polski Kat z komentarzem sugerującym zbieżność riffów.
Na fanpage'u zespołu pojawił się wpis gratulujący Metallice nowej kompozycji i jednocześnie zestawiający go z utworem Kata, "Satan's Nights". To nowa wersja "Nocy Szatana" z debiutanckiej płyty Kata z 1986 roku, która później pojawiła się w odświeżonej wersji na "The Last Convoy" z 2020. Muzycy podkreślają, że nie zarzucają grupie plagiatu, a jedynie podobne fascynacje muzyczne.
Bardzo mocne uderzenie i znakomity song na otwarcie albumu. Trochę nam przypomina nasze „Satan’s Nights" z albumu „The Last Convoy" , ale to z pewnością niezamierzony przypadek. W końcu Metallica wie co to są dobre riffy.
- czytamy w poście. Internauci skrytykowali zestawienie, zarzucając Piotrowi Luczykowi, gitarzyście grupy, chęć stworzenia kolejnej kontrowersji. Fani Kata krytycznie odnoszą się do działalności zespołu od czasu zakończenia współpracy z Romanem Kostrzewskim, wokalistą oryginalnego składu, który kontynuował działalność muzyczną pod szyldem Kat & Roman Kostrzewski do śmierci w lutym tego roku.
Choć zarówno Kostrzewski, jak i Luczyk komponowali nowy materiał na potrzeby oddzielnych projektów, gitarzysta zarzucał byłemu współpracownikowi opieranie kariery wyłącznie na wczesnych kompozycjach Kata, których jest współautorem. Skrytykował również artykuł opublikowany w Antyradiu nie uwzględniający odrębności równolegle funkcjonujących składów, odcinając się od zbiórki pieniędzy w formie koncertów charytatywnych, wpierającej Kostrzewskiego w walce z chorobą. Mając w pamięci incydenty z udziałem muzyka, internauci punktowali, że "Satan's Nights" również jest starą kompozycją, w dodatku budzącą skojarzenia ze starszym utworem, niż nowy singiel Metalliki. Jeden z nich zestawił go z kawałkiem "Just Like Something From Hell" z płyty grupy Tank "This Means War" z 1983 roku, powstałym trzy lata przed pierwszą wersją "Nocy Szatana". Porównanie opatrzył ironicznym komentarzem nawiązującym do oryginalnego wpisu - "to z pewnością tylko przypadek".
Tym samym skrytykował próbę dopatrywania się podobieństw między utworami wpływowych grup metalowych, w których stosowane muzyczne patenty zawsze były utrzymane w podobnej stylistyce.
Mimo że podobieństwo między utworami jest najprawdopodobniej przypadkowe, giganci z Wielkiej Czwórki thrash metalu jak najbardziej mają świadomość istnienia zespołu Luczyka. Kat supportował Metallikę podczas pierwszej wizyty zespołu w naszym kraju. Muzycy odwiedzili Polskę w ramach trasy zorganizowanej rok po tragicznej śmierci Cliffa Burtona z nowym basistą w składzie - Jasonem Newstedem i zagrali dwa koncerty, 10 i 11 lutego 1987 roku w katowickim Spodku.
Ten wspólny występ był dziełem przypadku. Metallica grała wtedy światową trasę z Metal Church. Na dwa miesiące przed koncertem ktoś z nich uległ wypadkowi. Od tego momentu Metallice zaczęły towarzyszyć różne zespoły. W Polsce padło na Kata. Fajna przygoda. Pamiętam, że Hetfield wpadł do naszej kanciapy i zaserwowaliśmy mu wódeczkę. Uniósł się ambicją i pochłonął prawie pół butelki. Szybko wyjaśniliśmy, że w Polsce pije się sporo, ale niekoniecznie w taki sposób.
- wspomina w swojej biografii "Głos z Ciemności" Roman Kostrzewski, wokalista Kata do 2004 roku. Mimo integracji i miłych wspomnień frontman Metalliki przekazał też rodzimym muzykom kilka krytycznych uwag.
Rozmawiałem z Hetfieldem i przyznał, że zwrócił uwagę na trzy kwestie. Po pierwsze: uważał, że gramy trochę za szybko. Po drugie: uderzyło go to charakterystyczne szeleszczenie języka polskiego. I po trzecie: stwierdził, że więcej oczekiwał melodyki.
- wspomina Kostrzewski. Na poparcie swoich tez Hetfield miał też uznać, że utwór "Porwany obłędem" jest utrzymany w zbyt szybkim tempie. Kilka miesięcy po wspólnym koncercie koleżanka Kostrzewskiego wybrała się na koncert Metalliki w Nowym Jorku z transparentem, na którym namalowała logo Kata i wymowne pytanie: "Do you remember?". Techniczni zespołu zaprosili ją na backstage, a członkowie pytali o polskich metalowców z wyczuwalną sympatią. Chcieli zagrać kilka kolejnych, wspólnych koncertów, ale niesprzyjające okoliczności pokrzyżowały te plany.
Premiera nowego albumu Metalliki jest zapowiedziana na 14 kwietnia 2023 roku. Przedsprzedaż rozpoczęła się 30 listopada.