Organizowany przez Telewizję Polską "Sylwester Marzeń 2022" nieustannie dostarczał wszystkim zainteresowanym wielu emocji. Dzień przed Wigilią narodowy nadawca ogłosił, że tegoroczną zagraniczną gwiazdą będzie była członkini zespołu Spice Girls, czyli Mel C. Jednak kilka dni później brytyjska piosenkarka zrezygnowała z udziału w imprezie. Za pośrednictwem mediów społecznościowych tłumaczyła swoją rezygnację tym, że w swoim życiu kieruje się kompletnie innymi wartościami od tych, które propaguje Telewizja Polska.
Więcej ciekawych informacji ze świata muzyki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Zamiast Mel C w koncercie sylwestrowym TVP zdecydował się wziąć udział amerykański zespół Black Eyed Peas, który ma na swoim koncie wiele przebojów, takich jak: "Where Is The Love?", "Shut Up", czy "Mamacita".
Ich występ na "Sylwestrze Marzeń" był na językach przez wiele dni po zakończeniu imprezy. Muzycy wyszli na scenę z tęczowymi opaskami, okazując wsparcie społeczności LGBT+. Mówi się o tym, że Mel C zrezygnowała z udziału z występu w Zakopanem, ponieważ fani za pośrednictwem mediów społecznościowych zapoznali ją z narracją prowadzoną przez TVP w kierunku tej mniejszości.
Występ Black Eyed Peas od razu skomentował prowadzący imprezę Tomasz Kammel, który powiedział, że "władze stacji o wszystkim wiedziały". Później Gazeta.pl dotarła do informacji, wedle których artyści dzień przed imprezą postawili ultimatum: albo wejdą z opaskami, albo nie wystąpią. Prezes TVP miał się zgodzić, ponieważ bał się międzynarodowego skandalu i było za późno na szukanie nowej gwiazdy zagranicznej.
Zespół był jedyną zagraniczną gwiazdą na "Sylwestrze Marzeń", ale występowała też Marina Łuczenko-Szczęsna, która na co dzień mieszka zagranicą i pretenduje do bycia artystką z międzynarodowym brzmieniem. Jak informuje "Fakt", występ piosenkarki bardzo przypadł do gustu członkom zespołu Black Eyed Peas. Podobno obserwowali koncert artystki na monitorach za kulisami.
Na scenie oprócz nich wystąpiła m.in. Marina Łuczenko-Szczęsna. Jak donosi "Fakt", zachwyciła członków zespołu Black Eyed Peas. Dziennik porozmawiał z osobą z otoczenia Mariny i dowiedział się także, jakie mieli odczucia:
Bardzo im się podobały układy choreograficzne i wokal Mariny. William James Adams dopytywał też o ubrania Mariny, a nawet chciał przymierzać jej kurtkę
Muzycy mieli być pod takim wrażeniem talentu Łuczenko-Szczęsnej, że przekazali jej zaproszenie do Stanów Zjednoczonych, do multimedialnego studia Black Eyed Peas. Póki co nie wiadomo, w którą stronę potoczy się ta współpraca, ale trzeba przyznać, że musi to być duże wyróżnienie. Muzycy skomplementowali także jej męża, czyli Wojciecha Szczęsnego i dopytywali z zachwytem, jak udało mu się obronić karnego Leo Messiego.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.