Najpierw poprosił go o autograf, a później odebrał mu życie. Wstrząsające zabójstwo Johna Lennona

W grudniu 1980 roku świat obiegła szokująca informacja o śmierci założyciela zespołu The Beatles, Johna Lennona. Muzyk zginął z rąk fana. Co sprawiło, że Mark David Chapman postanowił pozbawić życia legendarnego artystę?

John Lennon uznawany jest za jedną z najważniejszych postaci w historii muzyki. Utwory stworzone przez jednego z czterech legendarnych Beatelsów nawołują do walki o pokój i prawa człowieka. Niestety karierę 40-letniego artysty przerwała nagła śmierć z rąk niezrównoważonego psychicznie fana. Jakie były okoliczności śmierci Johna Lennona?

Lennon podpisał płytę swojego mordercy. Mężczyzna czekał na muzyka pod jego willą

Gdy rozpadł się zespół The Beatles, John Lennon rozpoczął solową karierę. Po nagraniu kilku płyt, na pewien czas zniknął z mediów. Po przerwie powrócił do studia nagraniowego wraz z żoną, Yoko Ono, by wydać krążek "Double Fantasy". W dniu śmierci artysty, czyli 8 grudnia 1980 roku, małżeństwo od rana pracowało na sesji do magazynu "Rolling Stones".

Po skończonych zdjęciach, John i Yoko udali się na chwilę do prywatnej rezydencji, by następnie powrócić do studia nagraniowego. Pod domem na artystę czekał tłum fanów. Wśród nich był David Chapman, który podszedł do Lennona z prośbą o podpisanie płyty. – To wszystko, czego potrzebujesz? Tak miało być? – zapytał muzyk mężczyznę, który kilka godzin później oddał pięć śmiertelnych strzałów w jego kierunku.

Zobacz wideo "The Beatles: Get Back". Trzyczęściowy dokument wyreżyserowany przez Petera Jacksona [ZWIASTUN]

Chapman zaplanował morderstwo. Gdy Lennon umierał, on czytał książkę

Po ciężkim dniu, John i Yoko postanowili przerwać pracę w studio i wrócić do domu. Zanim małżeństwo opuściło budynek, muzyk wyznał miłość żonie. — Nie wiem, dlaczego zdecydował w tej chwili, aby powiedzieć to wszystko tak, jakby chciał, żebym zapamiętała to na zawsze — wspominała wdowa po muzyku.

Chwilę przed 23:00 małżeństwo dotarło do swojej willi. Gdy wyszli z samochodu, czekający pod bramą Chapman strzelił do Lennona pięciokrotnie. Cztery kule trafiły artystę. Natychmiast wezwano pomoc. Podczas gdy Yoko starała się tamować krwotok, Chapman stał oparty o bramę, czytając książkę "Buszujący w zbożu". Policjanci, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce, skuli mordercę, a następnie zdecydowali się przewieźć muzyka do szpitala. Niestety na ratunek było już za późno.

 

Morderca uważał, że muzyk jest hipokrytą. Zabił go z zazdrości 

Dochodzenie wykazało, że David Chapman skrupulatnie zaplanował morderstwo Johna Lennona. Artysta był jego idolem od wczesnych lat dziecięcych. Frustracje spowodowane życiowymi porażkami sprawiły, że Chapman wpadł w depresję, a gdy dowiedział się, że Lennon żyje w luksusie, co było sprzeczne z tym, o czym śpiewał, postanowił pozbawić go życia. Podczas przesłuchania przyznał się do winy. — Prosiłem go o autograf, lecz tak naprawdę pragnąłem jego życia. Tak się stało, że dostałem jego i drugie — powiedział zabójca.

John Lennon zginął 8 grudnia 1980 roku w wieku 40 lat.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: