Hipgnosis Songs Capital nabyło prawa do katalogu niemal 300 utworów Justina Biebera za najwyższą kwotę nie tylko w dotychczasowej historii firmy. Tylu pieniędzy za prawa autorskie nie otrzymał dotąd żaden współczesny artysta. Spółka uważa, że inwestycja jest opłacalna, ponieważ publiczność wokalisty wciąż jest stosunkowo młoda, więc zapotrzebowanie na jego kompozycje w przestrzeni publicznej wciąż będzie istnieć przez najbliższe kilkadziesiąt lat.
Justin Bieber szybko stał się jedną z najpopularniejszych współczesnych gwiazd. 28-letni dziś wokalista zaczynał jako muzyk uliczny, a odkryty przez inwestora Scootera Brauna podpisał w 2008 roku kontrakt z RBMG Records, które w 2009 wydało jego debiutancki album, "My World". Kanadyjczyk został najmłodszym artystą, którego utwór trafił do prestiżowego zestawienia Billboard 200 w ostatnich 47 latach i pierwszym w USA, którego utwory pięciokrotnie zyskały status numeru jeden. Choć od tego momentu minęło kilkanaście lat, sława Biebera nie niknie. Na początku 2022 roku pobił rekord Spotify, osiągając prawie 100 mln miesięcznych słuchaczy na platformie. Prześcignął go dopiero The Weeknd w styczniu 2023. 94,68 aktywnie słuchających fanów to jednak wciąż imponujący wynik. 13 utworów przekroczyło z kolei miliard odtworzeń. Firma Hipgnosis Songs Capital, która nabyła katalog utworów wokalisty uważa, że tantiemy będą do nich wpływać jeszcze "przez 60-70 lat".
Wartość rynkową Biebera wycenia się na prawie 300 mln dolarów, nie powinno więc dziwić, że kwota, za jaką sprzedał prawa do swoich utworów jest równie szokująca. Nabywając katalog piosenek i prawa autorskie Hipgnosis musiało się liczyć z wydatkiem 200 mln dolarów, czyli prawie 870 mln złotych. Tym nakładem finansowym firma przejęła 290 kompozycji nagranych w latach 2009-2021 (do 31 grudnia 2021). Jest zdania, że inwestycja się zwróci, bo od teraz będzie zarabiać na każdym publicznym odtworzeniu czy też sprzedaży reedycji zakupionych wydawnictw.
Szef Merck Mercuriadis uznał przeboje za "cenniejsze niż złoto czy ropa naftowa", a muzykę Biebera "prawdopodobnie ostateczną ścieżką dźwiękową rewolucji streamingowej". Entuzjazm podziela również wieloletni manager Biebera, któremu wokalista zawdzięcza wdrożenie do branży muzycznej.
Justin jest artystą, który zdarza się raz na pokolenie, co odzwierciedla i potwierdza wielkość tej umowy. Jego wielkość dopiero się zaczyna.
- powiedział Scooter Braun.
Zobacz też: najgorętsze modowe trendy na Avanti24.pl
Hipgnosis nie ujawnił warunków umowy. Sprzedaż katalogu nie jest jednak nowością w branży. Prawa autorskie powierzyli firmie również Shakira czy Justin Timberlake.