Syn Edyty Górniak znów rapuje: Mama wychowała mnie na grzeczne cudo. Już nie jest taki grzeczny

Allan Krupa, tworzący pod pseudonimem Enso, wydał kolejny singiel, "Wow". Za miks i mastering ponownie odpowiada Nerwus. Raperzy wydadzą wspólnie płytę zatytułowaną "Co za czas, aby być żywym". Teledysk i tekst zaskoczą tych, którzy uważali syna Edyty Górniak za grzecznego chłopca. Wokalistka już wcześniej wypowiadała się na temat kontrowersyjnej działalności syna.

Enso ponownie współpracuje z Nerwusem i wypuszcza singiel promujący ich wspólną płytę. "Wow" jest pełne blichtru i odważnych wersów. Opublikowany 26 stycznia utwór ma prawie 100 tys. wyświetleń.

Zobacz też: najgorętsze modowe trendy na Avanti24.pl

Przygodę z rapem i produkcją muzyczną zaczął w zeszłym roku

W zeszłym roku Allan Krupa, syn Edyty Górniak, rozpoczął karierę w branży muzycznej pod pseudonimem Enso. Wcześniej zajmował się muzyką elektroniczną jako DeadHead. Wiele z tych produkcji było remiksami znanych motywów, m.in. z "Szybkich i wściekłych", ale twórczość Allana to również autorskie utwory. Względny sukces zapewnił mu singiel "Lambada", do którego teledysk, w ramach 18. urodzin, sfinansowała mu mama. Próbował również swoich sił jako producent, odpowiadając za kompozycję Marcina Najmana, pełniącą funkcję zapowiedzi freak-fightowej gali. Podczas Sylwestra Marzeń TVP wystąpił razem z Górniak za konsoletą, miksując kilka znanych przebojów w specjalnie przygotowanym secie. Nowy rok rozpoczyna jednak kolejnym autorskim materiałem.

Tekst jest odważny

Debiutancki singiel Enso, "Lambada", opublikowano 10 miesięcy temu, dzień po 18-tych urodzinach młodego rapera. Utwór zdobył już ponad 600 tys. wyświetleń. W wersie, który najbardziej przykuł uwagę słuchaczy, nawiązuje do romskich korzeni matki.

 

Za słowa, muzykę i realizację wokali odpowiadał sam Allan, a za miks i mastering - Nerwus, z którym teraz artysta znów łączy siły. Wydadzą wspólnie płytę "Co za czas, aby być żywym". Album promuje singiel "Wow", w którym syn Górniak zrywa z wizerunkiem grzecznego chłopca i podobnie jak w debiutanckim singlu, nawiązuje do relacji z matką.

Moja mama wychowała mnie na małe grzeczne cudo / Ale co ja mam zrobić, jak pani córka prosi, aby mówił do niej suko.

- rapuje obwieszony złotem. Wokalistka nie odniosła się jeszcze do nowej produkcji, ale w przeszłości twierdziła, że nie ma problemu z językiem stosowanym w twórczości swojego syna.

Dobrze ukręcił ten utwór. Naprawdę dobrze siedzi. Chociaż nie słucham codziennie tego stylu, to dobrze brzmi. Zdolne jest to dziecko. Jestem najmniej obiektywna, bo jestem jego mamą, natomiast tyle, co tam jest przekleństw, to ja przez całe jego życie nie słyszałam. Jestem zaskoczona, że on tego języka użył w taki wyrafinowany sposób. Ja nie lubię przekleństw i mi się to nie do końca podoba, ale akceptuję to, bo rozumiem, że taki jest język hip-hopu.

- mówiła w rozmowie z Jastrząb Post. Edyta Górniak nie stroni od rapu. Pojawiła się gościnnie w singlu "Mów sercem" współpracującego z Allanem Nerwusa. Wcześniej na Instagramie dzieliła się też z obserwującymi nagraniami, na których słucha Malika Montany. - Piękna, z anielskim głosem, wie czego się słucha - odpisał jej wówczas raper.

Zobacz wideo Edyta Górniak o nowym singlu: Zastanawiałam się, czego teraz potrzebują ludzie: wypłakać się czy się podnieść?

Dokładna data premiery albumu Enso i Nerwusa zostanie niebawem ogłoszona.

Więcej o: