Sześć harcerek stworzyło najpopularniejszy żeński zespół w PRL-u. Alibabki nagrały nawet płytę reggae

Kto to by przypuszczał, że sześć skromnych harcerek podbije polską scenę muzyczną. "Kwiat jednej nocy" czy "Jak dobrze mieć sąsiada" to jedne z licznych utworów w ich wykonaniu, które zyskały miano hitów. Alibabki szybko zrobiły zawrotną karierę, zapisując się na kartach historii jako najpopularniejszy żeński zespół czasów PRL.

Sześć muzycznie utalentowanych harcerek wystąpiło jako zespół "Cykady" podczas I Krajowego Sympozjum Muzycznego w Przemyślu w 1964 roku, a ich wykonanie "Cygańskiej ballady" porwało tłumy. Młode dziewczyny szybko zrobiły zawrotną karierę, stając się jednym z najpopularniejszych girlsbandów w Polsce.

Zobacz wideo Grupa Perfect zaczynała z wokalistkami Alibabek w składzie [Popkultura Extra]

Alibabki tworzyło sześć młodych harcerek. Śpiewały w chórkach najwybitniejszych polskich artystów

Najpierw występowały jako grupa "Cykady", lecz po scenicznym debiucie podjęły decyzję o zmianie nazwy na Alibabki. W skład zespołu wchodziło sześć utalentowanych wokalnie harcerek: Anna Dębicka, Krystyna Grochowska, Sylwia Krajewska, Anna Łytko, Wanda Orlańska i Alina Puk. W 1964 roku wystąpiły na scenie w Opolu podczas II KFPP z piosenką "Idzie świt", za którą otrzymały wyróżnienie. Na rynku fonograficznym zadebiutowały rok później, wydając wspólnie z grupą Tajfuny pierwszą polską płytę z muzyką reggae. Po latach przyznały, że w momencie powstawania albumu nie wiedziały, że taki gatunek istnieje.

 

Początkowo śpiewały wyłącznie harcerskie piosenki, lecz z czasem zaczęły poszerzać repertuar o autorskie utwory, t.j. "Kwiat jednej nocy", "Jak dobrze mieć sąsiada", "Tango zalotne - przeleć mnie", które w latach 60. i 70. podbijały listy przebojów. — Piosenki harcerskie ze swoim "ogniskowym" charakterem zaczęły trącić myszką, a my chciałyśmy się rozwijać — tłumaczyły w jednym z wywiadów. Oprócz koncertów w Polsce i za granicą, swoimi wokalami wspierały chórki największych polskich artystów. Ich głosy można usłyszeć w utworach m.in. Czesława Niemena, Anny Jantar, Maryli Rodowicz czy Zbigniewa Wodeckiego.

 

Dwa zespoły, jedna nazwa. Spór skończył się w sądzie

W momencie debiutu w branży, dziewczyny tworzące Alibabki były jeszcze w klasach maturalnych. W miarę rozwoju grupy starały się godzić naukę z częstymi próbami i nagraniami utworów. Jednak problemy zaczęły się, gdy każda z nich zdecydowała się założyć rodzinę. Pierwsza z wokalistek zaszła w ciążę w 1969 roku i na pewien czas zawiesiła karierę. Niedługo później kolejne artystki poszły w ślad koleżanki i w 1972 roku Alibabki tworzyły zastępczynie pierwotnego składu grupy.

Gdy założycielki chciały powrócić na scenę, okazało się, że nie ma dla nich miejsca w zespole, a ich zastępczynie zaczęły wzbijać się na wyrobionej przez nie renomie. Obie grupy przez pewien czas funkcjonowały pod tą samą nazwą, co ostatecznie skłoniło wokalistki do walki o swe dobre imię w sądzie. — Wiadomo było, kto pracował na nazwę, do jakich osób nazwa jest przypisana — motywowały wkroczenie na drogę prawną. Ostatecznie udało im się wygrać proces.

Świadomie przerwały karierę. Alibabki wciąż się przyjaźnią

Oficjalnie Alibabki działały na rynku muzycznym do 1988 roku, a swoją karierę zakończyły występem na scenie w Opolu. Zdecydowały się na ten krok, by ustąpić miejsca nowym artystom i innym brzmieniom, a ponadto chciały skupić się na rodzinach. — Coraz częściej zdawałyśmy sobie sprawę, że estradowo jesteśmy bardziej audio niż wideo — przyznawała Anna Dębicka. Wszystkie artystki zgodnie twierdzą, że choć przygoda z zespołem dała im wiele możliwości i szans rozwoju, to nie było to zajęcie, dzięki któremu mogły utrzymać rodziny.

Mimo że od lat nie występują na scenie, to prywatnie pozostają w przyjaznych relacjach. Choć nie planują reaktywacji grupy, to sporadycznie zdarza im się śpiewać przed publiką. Niestety występ w znanym przed laty składzie nie będzie już możliwy, gdyż jedna z wokalistek, Wanda Narkiewicz, zmarła w 2020 roku po ciężkiej walce z nowotworem mózgu. 

 

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: