Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Avicii w ciągu kilku lat stał się niezwykle popularny. Jego piosenki puszczano w radiach na całym świecie. Wiadomość o jego śmierci była zaskoczeniem i zdruzgotała jego fanów. Rok temu ukazała się biografia artysty, w której znajdują się nieznane dotąd informacje o jego życiu.
Avicii, a w zasadzie Tim Bergling, był znanym muzykiem już w 2010 roku. Rok później DJ odnosił już globalne sukcesy. Jego utwór "Levels" wygrał tytuł piosenki roku, a sam Tim został uznany za najlepszego wykonawcę 2011 roku. Zdarzało się natomiast, że DJ koncertował pod wpływem alkoholu. Ponadto szybko uzależnił się od opioidów takich jak kodeina, czy morfina.
Ciągłe imprezy mocno nadszarpnęły zdrowie muzyka. Podczas trasy koncertowej z 2012 roku artysta trafił do szpitala z ostrym zapaleniem trzustki. Po wyjściu z placówki otrzymał kategoryczny zakaz spożywania alkoholu oraz tłustych posiłków. Jednak Avicii często wracał do starych nawyków, zwłaszcza podczas koncertów.
Z biegiem lat muzyk zaczął mocniej walczyć z uzależnieniem. W jego biografii "Avicii. Biografia Tima Berglinga" można przeczytać, że pod koniec życia trafił do Omanu. Podczas swojej podróży zaczął praktykować medytację i zgłębianie "kosmicznej świadomości", które polecał mu jeden z guru. Mistyk przekonywał go, że zgłębienie tajników tych aspektów pozwoli mu pozbyć się "wewnętrznych demonów". Sęk w tym, że przewodnik duchowy obiecywał osiągnięcie sukcesu w tej kwestii w ciągu 5-8 lat.
Avicii nie mógł tyle czekać. Muzyk zaczął medytować przez wiele godzin każdego dnia. To jedynie pogłębiło jego depresję. Dzień przed śmiercią artysty, do jego rodziców zadzwonił zaprzyjaźniony podróżnik o imieniu Amer. Mężczyzna przekazał, że martwi się o młodego DJ-a, ponieważ od kilku dni nic nie jadł. Zamiast tego spędzał długie godziny przy basenie, skupiając się na rozmyślaniu. Amer obiecał rodzicom Tima, że będzie go pilnować, jednak 20 kwietnia 2018 roku po godzinie 20:00 muzyk targnął się na swoje życie.
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz skorzystać z Kryzysowego Telefonu Zaufania pod numerem 116 123. Na stronie liniawsparcia.pl znajdziesz też listę organizacji prowadzących dyżury telefoniczne specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego, pomocy dzieciom i młodzieży czy ofiarom przemocy.