"Flowers" to piosenka, która zapowiada kolejny album artystki pt. "Endless Summer Vacation", który będzie miał swoją premierę 10 marca 2023 roku. Utwór narobił w sieci wiele szumu, głównie za sprawą licznych nawiązań do nieudanego małżeństwa z aktorem Liamem Hemsworthem, które oficjalnie zakończyło się pod koniec stycznia 2020 roku.
Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Już sama data wydania piosenki daje do zrozumienia, że kryje się w niej wiele aluzji. Miley opublikowała ją 13 stycznia, czyli w dzień urodzin jej byłego męża. Poza tym, gdy artystka ogłosiła datę i godzinę publikacji utworu na świecie, jako pierwszą wymieniła Australię, czyli ojczyznę Liama Hemswortha.
W tekście znajduje się wiele odniesień do minionej relacji. Wielu fanów uważa, że "dom", o którym śpiewa wokalistka jest metaforą willi, w której mieszkali Miley i Liam. W 2018 roku rezydencja spłonęła w czasie pożarów w Malibu. Można to rozumieć jako zakończenie ich relacji się bez możliwości powrotu do tego, co było.
Miley Cyrus - Flowers
Jednak najciekawszymi fragmentami tekstu są te, w których fani artystki dopatrzyli się nawiązań do przeboju Bruno Marsa "When I Was Your Man", który został wydany jako singiel dziesięć lat temu. Podobno to właśnie tę piosenkę Liam Hemsworth zadedykował artystce, gdy byli razem. Polemikę, w którą wdała się Miley można zauważyć na poniższych przykładach:
W "When I Was Your Man" Bruno Marsa możemy usłyszeć:
Powinienem kupować ci kwiaty
Natomiast Miley Cyrus śpiewa:
Mogę kupić sobie kwiaty sama
Bruno Mars - When I Was Your Man
Nawiązań jest jeszcze więcej. W piosence Marsa widzimy zdanie: "Powinienem trzymać cię za rękę", na które Miley zdaje się odpowiadać: "Mogę sama trzymać się za rękę". Podobnie z fragmentem: "Powinienem był oddać ci wszystkie moje godziny", który Miley kontruje zdaniem: "Mogę rozmawiać ze sobą godzinami". Tak samo w przypadku tekstu Bruna: "Powinienem zabierać cię na każdą imprezę, bo wszystko czego chciałaś to tańczyć", na który artystka odpowiada: "Mogę sama wziąć się do tańca".
Ani były mąż artystki, ani Bruno Mars do tej pory publicznie nie odnieśli się do tekstu piosenki, która cały czas świeci tryumfy. W środę wokalistka udostępniła na Instagramie nowe zdjęcie, na którym pozuje w czerwonej bieliźnie. Okazuje się, że to z okazji wielkiego sukcesu singla "Flowers", do czego nawiązała w opisie. Piosence udało się zdobyć pierwsze miejsce na prestiżowej liście Billboard Hot 100. Miley w opisie nie zapomniała podziękować swoim fanom, dzięki którym piosenka zaszła aż tak wysoko.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.