Dave Grohl, frontman grupy Foo Fighters udał się do schroniska dla bezdomnych w Los Angeles, aby własnoręcznie przyrządzić posiłek dla potrzebujących. Znany muzyk nakarmił przeszło 500 osób.
Wokalista spędził w Hope of the Valley aż 16 godzin. Pojawił się tam, aby udzielić wsparcia ofiarom ostatnich burz śnieżnych, które przeszły przez Los Angeles. Odpalił ogromnego grilla, gdzie przyrządził zapas mięsa dla kilkuset osób. Jak podaje portal TMZ, Grohl przygotował również surówkę z białej kapusty oraz fasolkę. Samo gotowanie zajęło mu aż 14 godzin.
Na zdjęciach dokumentujących akcję widzimy, że muzyk zaangażował się w każdy etap przygotowań jedzenia. W serwisie czytamy, że pozwolił sobie na drzemkę na parkingu, kiedy mięso trafiło już na grilla. Oprócz tego ponoć sam sfinansował wszystkie składniki potrzebne do przygotowania tak ogromnej uczty.
Ilość jedzenia była naprawdę imponująca. Jak podaje Rowan Vansleve, dyrektor schroniska, artysta pomógł w nakarmieniu przeszło 500 osób.
Jesteśmy w środku tygodnia silnych burz. Oto Dave Grohl przygotowujący ponad 500 porcji najlepszego mięsa z grilla, które zjedzą mieszkańcy naszych schronisk. To jest klasa - mówi o współpracy z rockmanem Vansleve.
Dave Grohl sam zgłosił się na ochotnika, żeby pomóc w akcji. Spędził w schronisku całą dobę.