Jednym z ostatnich gości podcastu prowadzonego przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego był Norbi. Wokalista jest znany szerszej publiczności jak prowadzący program "Koło Fortuny" emitowany na antenie Telewizji Polskiej. Prezenter opowiedział w wywiadzie o swoich zarobkach oraz określił swój status finansowy.
Gospodarze podcastu "WojewódzkiKędzierski" rozpoczęli rozmowę na temat finansów od pytania o status finansowy wokalisty. Chcieli wiedzieć czy Norbi jest już milionerem, czy wciąż dąży do zdobycia takiej sumy. Wokalista bez wahania wyjawił, że dotychczas nie udało mu się osiągnąć tego pułapu. Wyjawił, że jednym z powodów był fakt stawek, jakie inkasował za koncerty. — Nigdy nie byłem milionerem. Braliśmy 8-10 tys. zł za koncert w latach 1997-1998. Graliśmy 200 koncertów w roku. Minus zespół, minus management. (...) Na czysto zarabiałem 5-6 tys. zł za występ — powiedział w rozmowie.
Norbi przyznał, że przez długi czas nie przywiązywał się do pieniędzy. Chętnie wydawał to co zarobił i nie szczędził na żadne fanaberie. Na początku lat 2000, wokalista na koncerty latał awionetkami, a ich wynajęcie pochłaniało sporą część jego funduszy, jednak to mu nie przeszkadzało i był to swego rodzaju przywilej, na który mógł sobie pozwolić. — Byłem zachwycony. Wydawało mi się, że jestem amerykańskim aktorem. (…) Dla mnie to był wtedy blichtr i sposób na zwiększenie dochodu — opowiadał prowadzącym.
Wokalista przyznał, że oprócz koncertów i pracy w telewizji ma również dodatkowe źródło dochodu. Okazuje się, że Norbi chętnie przyjmuje zaproszenia na wesela. Wyznał, że trwający od 30 do 40 min prywatny występ, to zwykle koszt 8-10 tys. zł.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.