Za największymi przebojami nierzadko kryje się równie poruszająca historia. Utwór "Tears in heaven" z repertuaru Erica Claptona powstał, by upamiętnić tragicznie zmarłego syna muzyka będącego owocem związku z modelką, Lorą Del Santo. 4-letni chłopiec wypadł z okna wieżowca podczas zabawy w chowanego. W skutek poniesionych obrażeń, zmarł na miejscu.
W latach 80. Eric Clapton uchodził za jednego z największych kobieciarzy na świecie. Prasa rozpisywała się na temat jego licznych romansów, które budziły kontrowersje, zwłaszcza że w tym czasie był żonaty. Gdy w 1985 roku na świat przyszła jego córka, będąca owocem kolejnej zdrady, muzyk zostawił jej matkę i związał się z kolejną modelką, Lorą Del Santo. Podobnie jak poprzednie kochanki, kobieta szybko zaszła w ciążę. Choć ona była szczęśliwa, wokalista nie podzielał jej entuzjazmu. Z powodu różnicy poglądów, para rozstała się, ale dali sobie jeszcze jedną szansę tuż przed narodzinami dziecka.
W sierpniu 1986 roku na świecie pojawił się syn Claptona, Conor. Mimo usilnych prób, muzyk nie potrafił odnaleźć się w roli ojca. W tym czasie postępowało również jego uzależnienie od alkoholu i heroiny. Ostatecznie Lora postanowiła rozstać się z wokalistą i wróciła do Włoch, zaś Clapton udał się na odwyk.
W marcu 1991 roku Lora wraz z dzieckiem przebywała w Nowym Jorku. To wtedy Clapton zabrał syna do cyrku i po raz pierwszy spędzili czas tylko we dwójkę. W późniejszych wywiadach przyznawał, że to właśnie wtedy po raz pierwszy poczuł prawdziwy instynkt ojcowski. Na kolejny dzień muzyk zaplanował wizytę w zoo, lecz niestety nie było im dane zrealizować planów.
Nazajutrz w apartamencie wieżowca na Manhattanie, mały Conor bawił się z opiekunką w chowanego. W trakcie gry, chciał schować się za szafką umieszczoną tuż przy otwartym oknie sięgającym od sufitu aż do podłogi. Chłopiec wypadł z 53. piętra i zginął na miejscu. Gdy tłum gapiów zebrał się obok leżącego na chodniku ciała, Eric Clapton przechodził obok. Był w drodze po syna. — Eric był w drodze do nas, aby go odebrać. Usłyszałam, że przyszedł faks i postanowiłam to sprawdzić, zanim poszłam do pokoju Conora. Spóźniłam się o niecałą minutę. Gdybym nie dostała tego faksu, on ciągle by żył — wspominała Lora tragiczny poranek.
Śmierć dziecka odcisnęła bolesne piętno na jego rodzicach. Mimo że próbowali odbudować związek, to, nie byli w stanie żyć razem po tej tragedii. Po pogrzebie muzyk na wiele miesięcy zniknął z mediów i zawiesił karierę. Po powrocie na scenę nie był już tym samym artystą, co wcześniej. — Będę z tym poczuciem winy żył już zawsze — mówił Eric Clapton.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.