Wujek Samo Zło, a właściwie Maciej Gnatowski, to postać dobrze znana fanom polskiego rapu. Był jednym z gospodarzy legendarnego programu "Rap Kanciapa", który przed laty emitowany był w stacji Viva. Współtworzył Baku Baku Skład czy Gib Gibon Skład, pojawiał się jako gość na płytach takich legend jak Peja, Kaliber 44, DonGURALesko czy Tede. Gdy jego kariera muzyczna nieco ucichła, był reporterem TVN Warszawa, pojawiał się w filmach czy serialach. Dziś bardziej kojarzony jest z TVP, a mieszkańcy Warszawy mogą go spotkać w centrum, gdzie sprzedaje książki.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W 2018 roku został kandydatem na radnego dzielnicy Wola. Startował z komitetu Wygra Warszawa. Jakiś czas później przed wyborami na prezydenta Warszawy poparł Patryka Jakiego. Na profilu na Instagramie opublikował z nim zdjęcie. To wtedy, jak zauważały niektóre portale, zaczęła się kariera Macieja Gnatowskiego w TVP.
Od jakiegoś czasu raper pojawia się jako ekspert od geopolityki w TVP Info. U boku Jarosława Jakimowicza czy Jana Pietrzaka często gości w programie Michała Rachonia. Komentuje aktualne wydarzenia na scenie politycznej nie tylko w Polsce, lecz także na świecie. Nie kryje się ze swoimi poglądami politycznymi, często uczestniczy też w wydarzeniach jak strajki czy marsze. - Byłem na Marszu Niepodległości i na Strajkach Kobiet. Nie wszystko popieram, chodzę jako obserwator. Ale trzeba wyjść, nie tylko na wybory. Kieruję się jedną zasadą: nie bądźmy obojętni - przyznał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Sam siebie nazywa "społecznikiem". Zajmuje się nie tylko polityką. Często prowadzi warsztaty dla młodzieży. Maluje obrazy, prowadzi wycieczki rowerowe, podczas których opowiada o Warszawie i historii dzielnicy Wola. Fani mogą go też spotkać na warszawskich ulicach, gdzie sprzedaje książki i organizuje małe improwizowane występy. - Promuję czytelnictwo niezbyt tradycyjnymi metodami. To wartość dać komuś książkę, dać jej nowe życie - zauważył w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Sprzedaje głównie pozycje z likwidowanych bibliotek, choć zdarza się, że po prostu rozdaje je przechodniom. Część dochodu przekazuje Zdzisławowi Paterowi, ostatniemu żyjącemu muzykowi z kapeli z Chmielnej, który potrzebuje funduszy na kosztowne leczenie. - Czasem ja pomagam, a czasem sam potrzebuję pomocy. Bywa, że książki pozwalają mi opłacić rachunki. Wychodzę z nimi na miasto, gdy zabraknie mi kasy - zdradził raper w 2021 roku.