Mata sprzedaje bluzy za pół tysiąca złotych. Skrytykował go Peja. Riposta brzmi znajomo

Na łamach "Vogue'a" wyznał, że mógłby zostać prezydentem i mimo głosów krytyki otwarcie zabiera głos w mediach w sprawie depenalizacji marihuany. Michał Matczak nie stroni od kontrowersji - ostatnio wzbudzają je ceny limitowanego merchu, którym promuje nową płytę "<33". Głos w sprawie zabrał również Peja. Na ripostę nie trzeba było długo czekać.

Album "<33" tytułem nawiązuje nie tylko do niewinnej emotikony serca, ale też składu znajomych Maty - nazwę zaczerpnęła od jednego z dań z chińskiego baru i numeru szkoły, do której uczęszczali. Wysokie kwoty, jakie należy zapłacić m.in. za promujące płytę bluzy, nie spodobały się nie tylko fanom. Na ten temat wypowiedział się również jeden z przedstawicieli środowiska krajowych raperów.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Mata ma wytłumaczenie

Ceny ubrań związanych z nadchodzącym albumem są dość symboliczne - t-shirt z nadrukiem można kupić za 222 złote, a bluzy - za 555 złotych. To więcej, niż liczą sobie projektanci niektórych marek streetwearowych, co nie umknęło uwadze krytyków pomysłu sprzedaży tak drogiego merchu. Mata stanął jednak w jego obronie, tłumacząc, że ubrania pochodzą z limitowanej kolekcji - powstały zaledwie 33 sztuki każdej z nich, w nawiązaniu do tytułu płyty - można więc postrzegać je jako przedmioty kolekcjonerskie. Zapowiedział też kolejne projekty.

Merch Maty promujący nowy albumMerch Maty promujący nowy album cbwstore.pl

Ceny będą wysokie, bo nie jest to merch masowej jakości, tylko limitowane wydanie przygotowane przez nas osobiście. Polecam potraktować to jako inwestycję lub zaoszczędzić pieniądze na następne, bo wtedy na rzeczach będziemy umieszczać nasze zdjęcia przerobione przez Was lub Wasze zdjęcia przerobione przez nas. A cenę ustalimy razem, bo też będziecie mieć z tego procent.

- reklamował kolekcję na Instagramie. Ceny ubrań szyte u lokalnych producentów faktycznie są wyższe, niż w przypadku tych zamawianych masowo za granicą, jednak takie wytłumaczenie nie przekonało wszystkich sceptyków. Wśród nich znalazł się Peja.

Zobacz wideo Mata? "Ojeju, uwielbiam!", "On to się wbił", "Kojarzy mi się ze schodkami nad Wisłą" [Gwiazdy o gwiazdach]

Riposta nawiązuje do hitu Slums Attack

Sprawą limitowanego merchu Maty zainteresowały się media, a na pytanie uwzględnione w tytule jednego z opublikowanych na Facebooku artykułów - "Skąd takie ceny?" - postanowił odpowiedzieć weteran polskiego rapu. - Z dupy - napisał Peja. Choć internauci poparli komentarz, głos zabrał również Matczak, który postawił na ripostę związaną z jednym z popularnych tekstów rapera.

Co cię boli?

- odpisał. To cytat z jednego z najpopularniejszych kawałków Slums Attack, w którym Peja rapował: "Czy aż tak cię to boli/Że Rychu Peja ma szansę dziś uczciwie zarobić?". Riposta Maty nie jest nowością. Wcześniej tym samym cytatem odpowiedział raperowi Bedoes, gdy został przez niego skrytykowany w "Young Blood, Old Rules", który wypuścił Zbuku. Peja w przeszłości też pouczał już Matczaka w sprawie przemówienia z gali Bestsellerów Empiku 2021. Mata walczył wówczas o legalizację marihuany.

Najgorsze co można zrobić zwolennikom marihuany to w walce o depenalizację nazwać ją narkotykiem.

- skwitował Peja.

Mata na koncercie Mata usucza koleżanki, a sala tańczy. Iwona Skwarek o polskim rapie

Mimo kontrowersji, znaleźli się chętni, by nabyć limitowane koszulki i bluzy. Na oficjalnej stronie Maty można zauważyć, że część projektów już się wyprzedała. Premierę płyty "<33", którą promuje niedawno wydany singiel "Młody Paderewski", zapowiedziano na 26 maja 2023, jednak do tych, którzy zamówią ją w preorderze, zostaną wysłane na trzy dni przed tym terminem. Cena albumu również jest dość wysoka - w takiej formie kosztuje 133,33 złotych. Dołączono do niej też fanowskie gadżety.

Więcej o: