Mówili, że jest polskim Elvisem Presleyem. 2 lata temu Krzysztof Krawczyk popłynął w ostatni "piękny rejs"

"Bo jesteś Ty", "Parostatek" czy "Chciałem być" to zaledwie trzy hity z pokaźnej dyskografii Krzysztofa Krawczyka. Jego utwory przez wiele lat podbijały listy przebojów i do dziś można je usłyszeć w wielu rozgłośniach radiowych w kraju. 5 kwietnia 2023 roku mija 2. rocznica śmierci wokalisty.

Krzysztof Krawczyk był jednym z najpopularniejszych barytonowych głosów w Polsce. Debiutował na scenie muzycznej jako 17-latek i przez blisko 60 lat zachwycał słuchaczy. Jego utwory były popularne wśród przedstawicieli każdego pokolenia. 5 kwietnia 2023 roku wokalista popłynął w swój ostatni "piękny rejs". Z okazji 2. rocznicy śmierci Krzysztofa Krawczyka przypomnijmy jego drogę do kariery.

Zobacz wideo Za Krzysztofem Krawczykiem będziemy tęsknić wszyscy. Piosenki niektórych twórców nigdy się nie starzeją

Z muzyką związany był od dziecka. Jego piosenki śpiewała cała Polska

Krzysztof Krawczyk przyszedł na świat 8 września 1946 roku w Katowicach. Pochodził z artystycznej rodziny, jego rodzice byli bowiem związani z operą. Naukę w szkole muzycznej rozpoczął już jako 7-latek i kontynuował ją aż do matury. W tym czasie uczył się gry na fortepianie, gitarze oraz śpiewu. Niestety śmierć ojca zmusiła go do podjęcia pracy. By pogodzić obowiązki z edukacją, zapisał się do szkoły wieczorowej, w której z powodzeniem zdał egzamin dojrzałości.

 

W 1963 roku debiutował jako członek i współzałożyciel zespołu Trubadurzy. Młodzi artyści odnosili niebywałe sukcesy, zdobywając liczne nagrody i wyróżnienia. Po 10 latach współpracy, Krawczyk podjął decyzję o rozpoczęciu solowej kariery. Płytą "Byłaś mi nadzieją" zadebiutował na rynku fonograficznym, błyskawicznie zdobywając popularność. W latach 80. na pewien czas przeprowadził się za ocean, gdzie wciąż kontynuował karierę. Po powrocie do kraju współpracował m.in. z Bohdanem Smoleniem czy Goranem Bregoviciem. Jego największe hity to "Parostatek", "Jak minął dzień", "To, co dał nam świat", "Chciałem być", "Trudno tak" czy "Bo jesteś ty". Jako artysta solowy wydał aż 129 albumów, zyskując miano stachanowca na rynku muzycznym. Koncertował nie tylko w Polsce, ale również w wielu krajach Europy. W zagranicznych mediach często porównywano go do Elvisa Presleya czy Toma Jonesa.

Trzykrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Niedługo po rozwodzie z trzecią żoną ponownie ją poślubił

Prywatnie Krzysztof Krawczyk był trzykrotnie żonaty. W 1969 roku poślubił koleżankę ze szkolnych lat, Grażynę Adamus. Jednak niedługo później wdał się w romans z Haliną Żytkowiak. Gdy otrzymał rozwód, w 1973 roku para stanęła na ślubnym kobiercu. Zbiegło się to w czasie z odejściem wokalisty z zespołu, dlatego wielu spekulowało, że to właśnie ukochana namówiła go na rozwój solowej kariery. Owocem tego związku był syn, Krzysztof Igor. Małżeństwo jednak po 11 latach podjęło decyzję o rozstaniu. 

W 1982 roku podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych, Krawczyk poznał Ewę Trelko. Od razu wpadli sobie w oko i po 4 latach związku postanowili sformalizować swoją relację. Choć wydawało się, że są szczęśliwi, to w 2002 roku rozwiedli się. Nigdy nie powiedzieli jednak, co było tego przyczyną, bo niedługo po ogłoszeniu rozstania, ponownie przysięgali sobie wierność. 

23 marca 2021 roku Krzysztof Krawczyk poinformował fanów, że trafił do szpitala w związku z zakażeniem COVID-19. 3 kwietnia muzyk przekazał, że wraca już do domu i dochodzi do zdrowia. Tym bardziej wstrząsająca była informacja, która pojawiła się w mediach dwa dni później. 5 kwietnia o śmierci Krawczyka poinformował na Facebooku jego menedżer Andrzej Kosmala.

Więcej o: