Ulubienica Brytyjczyków od ponad pół wieku jest na antenie. To dzięki muzyce klubowej narodziła się na nowo

Annie Nightingale od 53 lat pracuje w młodzieżowej stacji radiowej BBC Radio 1 i jest tam najdłużej pracującą dziennikarką. W oczach starszych to "ulubienica narodu" z lat 70. i 80., natomiast młodsi znają ją z zupełnie innych brzmień. Jest jedną z niewielu osób powyżej 40. roku życia, które wciąż pracują w tej stacji i nie przeszły do BBC Radio 2 lub BBC Radio 6 Music, które są skierowane do starszych słuchaczy. Co sprawia, że 83-latka wciąż kreuje gusta młodych ludzi?

Dziennikarka przyszła na świat 1 kwietnia 1940 roku i wychowywała się w południowo-zachodniej części Londynu. W młodości zakochana była w bluesie, który często był grany w legendarnym Eel Pie Club. Swoje pierwsze kroki w dziennikarstwie stawiała w lokalnych gazetach w pierwszej połowie lat sześćdziesiątych. Nieustannie starała się o pracę w telewizji. W końcu udało jej się dopiąć swego. Po wywiadzie z brytyjską gwiazdą Dusty Springfield, poznała jej menadżerkę Vicki Wickham, która pracowała także przy muzycznym programie telewizyjnym "Ready, Steady, Go!". 

Więcej ciekawych artykułów ze świata muzyki i radia znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Ta zaproponowała jej prowadzenie nowego programu w Associated-Rediffusion TV. Nightingale została gospodynią "That's For Me", w którym gościła muzyków, którzy nigdy wcześniej nie mieli szansy pojawić się w telewizji, takich jak The Yardbirds. Pokazała też pierwszy film promocyjny zespołu The Who. W telewizji relacjonowała również wielkie wydarzenia muzyczne, festiwale, a także nadal pisała dla różnych magazynów jako freelancerka. Oprócz tematów muzycznych, którymi zajmowała się w brytyjskim "Cosmopolitanie", do innych tytułów pisała teksty o problemach nastolatków, w których zawierała rodzące się perspektywy feministyczne czy kwestie społeczne.

"Nie doświadczyłam żadnego seksizmu w gazetach czy magazynach"

W 1967 roku powstało BBC Radio 1 jako odpowiedź publicznego nadawcy na potrzeby młodzieży, która do tej pory chętniej słuchała rozgłośni pirackich. Annie Nightingale była już wtedy prężnie działającą dziennikarką, która miała na koncie wywiady z największymi gwiazdami muzyki, takimi jak The Beatles. Ale dla władz stacji nie miało to żadnego znaczenia. Przez pierwsze trzy lata istnienia rozgłośni na jej antenie nie było słychać żadnej kobiety. Szefowie mieli seksistowskie zdanie, że głównymi odbiorcami Radio 1 w czasie, gdy młodzi ludzie przebywają w szkole, są gospodynie domowe, dla których głos mężczyzn jest "substytutem męża", który wtedy jest w pracy. W ich ocenie głos kobiety mógłby to zepsuć.

I dopiero interwencja rzecznika prasowego Beatlesów, Dereka Taylora, przekonała stację, aby dać Nightingale szansę na przesłuchanie. Cytowana przez portal Radio Times wspomina po latach, że na pierwszym spotkaniu z kierownictwem BBC Radio 1 obecna była także żona szefa stacji, która powiedziała jej, że na antenie "musi używać swojej kobiecości". Przyznała, że podczas pierwszej audycji była zestresowana i zdarzył jej się moment, w którym przez kilka sekund na antenie była martwa cisza. "Utrzymałam pracę, ale od strony technicznej wszystko było męskie. Czułam się, jakbym była kobietą kierowcą i czekali, aż popełnię błędy" – przyznaje.

Zobacz wideo Co nowego w Popkulturze?

W początkowym okresie swojej pracy w BBC Radio 1 prowadziła audycje za dnia, kiedy na antenie dominowała muzyka popularna (tak jest zresztą do dzisiaj). Wyjątkiem był program "Sounds of the 70s", który współprowadziła z innymi dziennikarzami stacji, m.in. legendarnym Johnem Peelem. W tej audycji prezentowano głównie progresywnego rocka. Przez następne lata Nightingale starała się otrzymać czas antenowy w godzinach wieczornych, co pozwoliłoby jej na prezentowanie muzyki niezależnej i eksperymentalnej, na której promowaniu bardzo jej zależało. Tak się stało dopiero na początku lat 80., gdy po dwunastu latach do zespołu Radio 1 dołączyła druga kobieta, Janice Long. Wówczas Nightingale  pracowała cały czas w telewizji i pisała teksty do różnych magazynów.

Jednak najpopularniejszą audycją Annie Nightingale był "The Sunday Request Show", którą początkowo nadawano w niedzielne popołudnia od 1975 do 1979 roku. Dziennikarka w programie spełniała muzyczne prośby słuchaczy, puszczając niekiedy całe płyty artystów. Audycja była bardzo innowacyjna jak na tamte czasy, ponieważ wprowadziła elementy interaktywności do radia. Fani programu byli nieraz bardzo pomysłowi. Podobno Annie otrzymała kiedyś prośbę muzyczną w formie ręcznie malowanej cegły wysłanej pocztą! Gdy program zlikwidowano, słuchacze bardzo prosili o jego powrót i "The Sunday Request Show" wrócił na antenę w 1982 roku i pozostał na niej aż do 1994 roku. 

"Wszystko sprowadzało się do muzyki, a nie do wizerunku"

Wiązało się to z przemianą, którą Annie przeszła na przełomie lat 80. i 90. Zbliżająca się do pięćdziesiątki Nightingale, przeżyła wówczas kolejną młodzieżową rewolucję. Era punku ustępowała wtedy rodzącej się scenie klubowej muzyki acid house, której dziennikarka dała się ponieść. Dlatego w 1994 roku zdecydowano się umieścić w ramówce stacji nową audycję "The Chill Out Zone" z muzyką taneczną, której gospodynią została Nightingale. Cytowana przez BBC Radio 2 wspomina:  

Acid house był genialny! Pod koniec lat 80. i na początku 90. zauważyłam, że dzieje się coś wyjątkowego - kolejna młodzieżowa rewolucja. Punkowcy byli bardzo nihilistyczni - nie chcieli, żeby ktokolwiek przychodził na ich imprezy - podczas gdy scena acid house była bardziej w stylu »Przyjdź i dołącz!«.

Jeden z producentów Annie Nightingale w rozmowie z Guardianem opowiadał, że ta muzyka pozwoliła jej zawodowo się odrodzić. "Wsiąkła w tę muzykę i to tchnęło nowe życie w jej karierę" – mówi David Morley. Zwraca uwagę także na to, że środowisko acid house'u było bardzo otwarte i witało każdego, kto kochał muzykę. "Była starsza od wielu ludzi, którzy tworzyli muzykę, ale zespoły z tamtej kultury były bardzo akceptujące dla ludzi spoza ich pokolenia. Wszystko sprowadzało się do muzyki, a nie do wizerunku" – podkreśla Morley. 

Nightingale szybko stała się jedną z największych popularyzatorek tego gatunku muzyki w Wielkiej Brytanii i na świecie. Brała udział w wielu imprezach, na których poznawała mnóstwo młodych twórców, którym pomagała zdobyć rozgłos. Jak wspomina, była pierwszą osobą, która zagrała utwory legendarnego duetu house'owego Basement Jaxx w BBC Radio 1. Te znajomości zaowocowały także tym, że sama Nightingale stała się DJ-ką i zaczęła występować na festiwalach muzycznych i w przeróżnych klubach na całym świecie, w tym także w Warszawie. Jedną z pierwszych takich przygód była podróż po Europie z członkami uznanej grupy Underworld, której członkowie występowali w latach 80. jako zespół Freur. Dziennikarka jeździła z nimi w trasy jako objazdowa DJ-ka.

Wszystko, co zrobiła dla sceny klubowej, nie pozostało niezauważone. W 2001 roku, gdy miała 61 lat, z czego ponad 40 przepracowała w BBC Radio 1, została uhonorowana nagrodą "Caner of The Year" przez brytyjski magazyn o muzyce tanecznej "Muzik" za popularyzowanie tego gatunku muzyki, zanim wszedł do mainstreamu. Gdy zapytała, czym sobie na to zasłużyła, usłyszała: "Wszędzie, gdzie imprezowaliśmy, ty tam byłaś. Miami, Ibiza - za oddanie sprawie". Ta nagroda jest dla niej szczególna, ponieważ od końca lat 80. poświęciła się praktycznie w całości temu rodzajowi muzyki, ale to niejedyne wyróżnienie, jakie ma na swoim koncie. W 2002 roku została mianowana członkiem Orderu Imperium Brytyjskiego za swoje zasługi dla radiofonii. W 2004 roku jako pierwsza dziennikarka z BBC Radio 1 dołączyła do Radio Academy Hall of Fame. A w 2012 roku otrzymała doktorat honoris causa w dziedzinie dziennikarstwa od University of Westminster, którego przed laty była studentką. A to tylko kilka z wyróżnień, które otrzymała.

Od lat dwutysięcznych w godzinach nocnych prowadzi audycję, w której gra różne odmiany muzyki klubowej, ze szczególnym uwzględnieniem partii basowych. W swoim programie prezentuje także gościnne miksy uznanych i debiutujących DJ-ów. W Wielkiej Brytanii jej audycja miała nieustannie duży udział w popularyzacji tej muzyki, do czasu wkroczenia na scenę odmiany muzyki trapowej. Wtedy pojawiły się inne audycje, w której grano więcej trapu, ale Nightingale również się nią zainteresowała i czasami gra ją w swojej audycji:

Naprawdę lubię muzykę trapową, chociaż ludzie w Wielkiej Brytanii są wobec niej nieco podejrzliwi. Wywodzi się z hip hopu i metalu, co może niektórych zniechęcić, ale to właśnie czyni ją dla mnie interesującą. Jest bardzo radosna – mówiła w 2015 roku.

"Jaki jest sens muzyki, jeśli nie idzie do przodu?"

Annie twierdzi, że mimo upływu lat do działania napędza ją nieustanna ekscytacja nową muzyką. W tym roku skończyła 83 lata i nadal jest obecna w składzie młodzieżowego BBC Radio 1. Jej audycja "Annie Nightingale presents..." nadawana jest co wtorek od 23:00 czasu brytyjskiego przez dwie godziny i każde wejście dziennikarki zaczyna się od słów "Hey, Hi, Hello", które wybrzmiewają na tle podkładu piosenki Gwen Stefani "Hollaback Girl". Oprócz prezentowania setów różnych DJ-ów, Annie puszcza też muzykę, która ostatnio ją zachwyciła, a także wraca pamięcią do starszych utworów, które leżą w jej sercu.

Pamiętam, jak słuchałem jednej z jej audycji nadanej jesienią 2021 roku, kiedy Annie ekscytowała się nową płytą Lil Nas X-a i jego postacią. Była zachwycona tym, że czarny gej wszedł do mainstreamu i bez skrępowania śpiewa o swoich uczuciach. Dla mnie jako słuchacza było to niesamowicie krzepiące i fascynujące, że osoba z takimi dokonaniami mówi z entuzjazmem o jego muzyce. W polskich stacjach radiowych to nie do pomyślenia! Myślę tutaj zarówno o niektórych dziennikarzach, jak i o słuchaczach (mówię do was: "Wychowani na Trójce"), którzy hejtują wszystko, co nowe, a zwłaszcza mainstreamowe. A w paśmie wieczornym BBC Radio 1 tak nie ma. Znajdują się w nim audycje autorskie, w których dziennikarze mają wolną rękę w kwestii doboru muzyki, ale jeśli podoba im się coś popularnego, to zagrają to i polecą bez skrępowania. Mam wrażenie, że u nas nawet w bardziej autorskich stacjach nie pojawiają dobre popularne utwory, bo są "znane" i "nie wypada".

Nightingale przetarła szlaki wielu innym dziennikarkom, jak mało kto. Z pewnością zapisała się w historii jako nieustraszona kobieta, która zmieniła funkcjonowanie wielu redakcji i dodała otuchy innym kobietom, które zawsze chciały pracować w tej branży.

Żadna z nas, kobiet DJ-ek, nie byłaby tu bez niej, bo to ona otworzyła drzwi" – stwierdza Lauren Laverne z BBC Radio 6 Music.

Audycji "Annie Nightingale presents..." można słuchać każdej nocy z wtorku na środę o 0:00 czasu polskiego w BBC Radio 1, przez cztery tygodnie od dnia premiery jako podcastu w aplikacji BBC Sounds, a playlisty z muzyką z programu układane są także przez fana audycji w serwisie Spotify. W ostatnim odcinku Annie prezentowała dwa gościnne miksy znanych w Polsce producentów - duetu Dmitri Vegas & Like Mike oraz Olivera Heldensa. Ten ostatni wystąpi w sierpniu w Polsce podczas FEST Festivalu.

Więcej o: