Nie żyje kolejny muzyk znanej łódzkiej formacji, na ich płytę fani czekali 20 lat. "Brak słów i łzy"

Włodzio Strzałka z łódzkiej punkowej formacji Homomilitia nie żyje. Gitarzysta wraz z kolegami z zespołu walczył z homofobią, uprzedzeniami i faszyzmem. Odszedł po długiej chorobie.

O śmierci Włodzia Strzałki poinformowali członkowie grupy Homomilitia za pośrednictwem Facebooka. Artyści ze smutkiem oświadczyli, że ich gitarzysta i wieloletni przyjaciel odszedł po długiej walce z chorobą. "Brak słów i łzy..." - piszą muzycy. Pod postem pojawiła się fala kondolencji i wspomnień związanych ze Strzałką.

Nie żyje Włodzimierz Strzałka. Był gitarzystą łódzkiej formacji Homomilitia

To kolejny muzyk ze składu Homomilitia, który zmarł w ostatnich latach. W marcu 2021 roku sieć obiegła informacja o śmierci Wojtka Krawczyka, wokalisty punkowej formacji. Artysta od dwóch tygodni przebywał w szpitalu po zarażeniu koronawirusem, był podłączony do respiratora, a jego stan się pogarszał. Niestety jego organizm nie przezwyciężył choroby.

Homomilitia był w latach 90. jednym z najpopularniejszych zespołów wykonujących hardcore punk w Polsce. Łódzcy artyści byli znani również poza granicami Polski. Pierwszą płytę długogrającą wydali w 1996 roku, a na następczynię "Twoje ciało - twój wybór" fani musieli czekać aż 20 lat.

Jak czytamy na portalu tworzonym w duchu DIY (do it yourself - zrób to sam) idioteq.com - muzycy po płytowym debiucie nagrali materiał na kolejny krążek. Zamiast wydać utwory, schowali je w piwnicy, gdzie kompozycje przeleżały 20 lat. Po tym czasie kawałki wreszcie doczekały się masteringu i oficjalnego wydania. W 2022 roku światło dzienne ujrzało wyczekiwane przez fanów wydawnictwo "Homomilitia".

Muzycy przez lata działalności walczyli swoją muzyką z faszyzmem, brakiem tolerancji i homofobią. Sprzeciwiali się przemocy, dyskryminacji, niszczeniu środowiska czy stygmatyzowaniu kryzysów psychicznych.

Więcej o: