Gwiazdor k-popu nie żyje. Wokalista Astro miał zaledwie 25 lat

Moonbin nie żyje, członek k-popowej formacji ASTRO miał zaledwie 25 lat. Artysta został znaleziony nieprzytomny w swoim mieszkaniu w Gangnam.

Informacje o śmierci Moonbina podała wytwórnia muzyczna Fantagio, z którą współpracował gwiazdor. Zgodnie z oświadczeniem, artysta zmarł 19 kwietnia. "Niespodziewanie opuścił nasz świat i został gwiazdą w niebie" - piszą przedstawiciele firmy. Lokalne media podają, że chłopak został znaleziony nieprzytomny we własnym mieszkaniu w ekskluzywnej części dzielnicy Gangnam w Seulu.

Moonbin nie żyje. Gwiazdor k-popu miał zaledwie 25 lat

"Trudno porównać nasz smutek ze stratą, jaką odczuwają pogrążeni w żałobie bliscy artysty, którzy pożegnali ukochanego syna i brata, jednak członkowie Astro, inni artyści współpracujący z Fantiago, zarząd firmy i jej pracownicy opłakują zmarłego, nie mogąc otrząsnąć się z wielkiego szoku i smutku - czytamy na Twitterze.

Oficjalna przyczyna śmierci muzyka nie została podana do publicznej informacji. Jak podaje serwis New York Post, lokalni urzędnicy w rozmowie z Yonhap News TV doprecyzowali, że gwiazdora znalazł jego menadżer około 20:10 miejscowego czasu. Artysta nie pojawił się na próbie swojego zespołu, co zaniepokoiło jego kolegów. Wytwórnia artysty apeluje do mediów oraz fanów muzyka, aby powstrzymać się od spekulacji i plotek na temat przyczyn śmierci gwiazdora.

Moon Bin był południowokoreańskim piosenkarzem, aktorem, tancerzem i modelem. Oprócz grania w Astro występował także w duecie Moonbin & Sanha wyłonionym z pierwszego składu kapeli. Debiutował w show-biznesie w 2004 roku jako model, pięć lat później zagrał pierwszą rolę aktorską w koreańskim serialu "Boys over Flowers". Do wytwórni Fantiafo dołączył w piątek klasie jako stażysta. W trakcie trwania gimnazjum pomagał w projektach firmy, a w 2016 roku zadebiutował jako członek sześcioosobowego boysbandu Astro.

Więcej o: