Wojciech Łozowski debiutował na polskiej scenie muzycznej pod pseudonimem Łozo w 2004 roku jako wokalista zespołu Afromental. Przez blisko 20 lat kariery doczekał się wielu wiernych fanów, którzy jak się okazuje, niejednokrotnie stawiali go w roli eksperta, nie tylko od muzyki.
W wywiadzie dla dziendobry.tvn.pl, Łozo zdradził, że już jako członek zespołu Afromental, cieszył się ogromną popularnością. To właśnie w tym czasie mógł liczyć na największe zainteresowanie kolorowej prasy i fanów. Często otrzymywał wiadomości, w których wielbiciele gratulowali mu sukcesów czy wyrażali sympatię do jego osoby. Wśród treści pojawiały się również, nawiązujące do jego osobistych doświadczeń i życia prywatnego. — Ludzie pisali do mnie w związku ze sprawami, które przeszedłem, np. moją chorobą. Miałem chore serducho, jestem po zabiegu, który nazywa się ablacja. Osoby, które są jeszcze przed nim, radziły się mnie w wiadomościach prywatnych — opowiadał wokalista.
Jednak to nie jedyne wiadomości, jakie otrzymywał wokalista. Jak się okazuje, Łozo dla wielu jest autorytetem nie tylko muzycznym. Fani stawiali go w roli eksperta, opisując mu swoje historie i zawody miłosne, prosząc o rady i wsparcie. — Na Twitchu pytali mnie o dziwne rzeczy, typu "Moja dziewczyna myśli, to czy tamto i co mam robić". Czułem się jak gość z "Bravo" — wspominał rozbawiony wokalista. Łozo przyznał, że choć stara się na bieżąco odpisywać na pytania internautów, to wiadomości w jego skrzynce stale przybywa i pomimo chęci, nie jest w stanie zareagować na każdą z nich.