60. edycja Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu potrwa trzy dni i odbędzie się w dniach 9-11 czerwca. Dyrektorem artystycznym jubileuszowego koncertu jest Remigiusz Trawiński, a kierownictwo muzyczne objęli Zygmunt Kukla i Grzegorz Urban. Z okazji jubileuszu TVP postanowiła zwiększyć pulę na nagrody dla zwycięzców konkursu Premier aż do 100 tysięcy złotych. Jednakże na liście artystów nie widać zbyt wielu popularnych i uznanych muzyków. Będziemy mogli za to posłuchać występów uczestników "The Voice of Poland" czy preselekcji do Eurowizji.
Więcej ciekawych informacji ze świata muzyki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Tegoroczny festiwal otworzy koncert "Wielka Gala - Od Opola do Opola", podczas którego mają zostać przypomniane najważniejsze muzyczne wydarzenia oraz artyści kojarzeni z festiwalem, których nie ma już wśród nas. Tego samego dnia odbędzie się również koncert "Debiuty", który przygotowany będzie w konwencji talent show, a młodych artystów oceni 4-osobowe jury.
Natomiast drugiego dnia festiwal rozpocznie się od koncertu "Premier" w reżyserii Cypriana Ziąbskiego. Po nim rozpocznie się koncert pt. "Czas ołowiu" w reżyserii Michała Bandurskiego. W jego trakcie wspomnieni zostaną artyści, którzy zdobywali nagrody podczas festiwali w Opolu. Koncert zostanie wzbogacony archiwalnymi materiałami filmowymi.
Trzeci dzień festiwalu otworzy koncert "Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności", podczas którego zaprezentowane mają być najbardziej popularne utwory z opolskiego festiwalu. Później pokazany zostanie finałowy koncert "Ale To Już Było. Jest. I Będzie! 60 KFPP OPOLE 2023", za który odpowiedzialni są Marek Sierocki i Bolesław Pawica. Występy mają być okraszone felietonami "O’polskiej Kroniki Festiwalowej".
Tegoroczny skład obu koncertów wzbudza kontrowersje. O komentarz pokusił się Radosław Kobiałko, który był reżyserem opolskich festiwali, a obecnie jest dyrektorem festiwalu Best Stream Awards. Stwierdził, że skład jest wyjątkowo mizerny. Poza tym podkreślił, że TVP nie poinformowała, kto był w komisji, która wybierała piosenki do koncertu.
Pisowska, rządowa telewizja opublikowała listę uczestników koncertu "Premiery", imprezy, która udawać zamierza znowu Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Ponieważ już naprawdę mało kto chce występować na tej imprezie, to skład wykonawców jest tak słaby, a większość z nich kompletnie nieznana, że TVPiS nawet nie chce przyznać, kto ich wybrał. A raczej przekupił, kusząc nagrodą w wysokości 100 tysięcy złotych. Skład komisji nieznany, więc musimy tylko przyjąć, że za tak tragiczny poziom odpowiadają organizatorzy, czyli Prezydent Opola i Prezes TVPiS. Co gorsza, w 60. rocznicę festiwalu opolskiego taka kompromitacja razi tym bardziej – napisał Radek Kobiałko na Facebooku.
Ponadto zaapelował także do prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, żeby nie zgodził się na festiwal w takim kształcie. Warto wspomnieć, że w 2017 roku zaprotestował już przeciwko działaniom narodowego nadawcy. Wówczas czerwcowy termin festiwalu został odwołany, a ówczesny prezes Jacek Kurski zdecydował się na "przeniesienie festiwalu opolskiego do Kielc". Ostatecznie impreza odbyła się we wrześniu, chociaż bez udziału wielu artystów, którzy wcześniej postanowili ją zbojkotować.
Portal internetowy Plotek zwrócił się do Radosława Kobiałki z prośbą o skomentowanie składu tegorocznego koncertu Premier. Reżyser zauważył, że większość topowych artystów nie chce mieć teraz nic wspólnego z opolskim festiwalem, a także stwierdził, że artyści z listy bardziej pasują do koncertu Debiutów, aniżeli Premier.
Premiery 2023, podróbki festiwalu opolskiego, jeśli w ogóle się odbędą, co nie jest wcale pewne, wypełnić mają w większości wykonawcy, którzy raczej powinni być w Debiutach. Mamy piątkę debiutujących uczestników programu "The Voice of Poland", którzy pewnie nie mogli odmówić, bo mają podpisane cyrografy z TVP. Piosenkarka, którą na Instagramie obserwuje 355 osób oraz zestaw obowiązkowy TVP, czyli Gromee i Rafał Brzozowski, który mógłby już sobie naprawdę odpuścić zajmowanie innym miejsca w każdym koncercie TVP. Zwłaszcza że zaśpiewa odgrzewanego kotleta z albumu z 2022 roku, który przeszedł bez echa. W tym zestawie jakiś poziom reprezentować mogą jedynie Halina Mlynkova i Tulia, ale też na zasadzie kredytu zaufania, bo nie znamy ich piosenek. A murowanymi kandydatami na wygraną są Mezo & Liber, którzy powrócili z wielu lat show-biznesowej hibernacji i może dlatego nie do końca wiedzą, gdzie wylądowali - powiedział Radek Kobiałko w rozmowie z Plotkiem.