"Największy siłacz od lat" na długo zniknął z show-biznesu. Co dziś słychać u Marcina Rozynka?

Gdy w 2003 roku ukazał się singiel "Siłacz", mało kto słyszał o Marcinie Rozynku. W jego sukces na scenie muzycznej uwierzył Grzegorz Ciechowski i to on wyprodukował debiutancki album wokalisty. Kariera nie trwała jednak długo, a Marcin Rozynek zniknął z show-biznesu. Co dziś u niego słychać?

Marcin Rozynek na scenie muzycznej zadebiutował w 1989 roku. Przez kilka lat występował w zespole Atmosphere. Na początku lat 2000. wokalista postanowił skupić się na karierze solowej. Po wydaniu debiutanckiego singla szybko zyskał ogromną sławę. W pewnym momencie zniknął z show-biznesu. Czym się dziś zajmuje? Od niedawna fani znów mogą go usłyszeć.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Stachursky, Wiśniewski, Kowalska, czyli najpopularniejsze covery polskiej muzyki [MOTP]

Jego "Siłacz" podbił listy przebojów. Marcin Rozynek nie chciał "brać udziału w wyścigu szczurów"

Pierwszy solowy album muzyka wyprodukował Grzegorz Ciechowski. Płyta "Księga urodzaju" ukazała się w 2003 roku, promował ją singiel "Siłacz". Piosenka szybko stała się przebojem i podbiła listy piosenek, a słowa piosenki nucił prawdopodobnie każdy. Rok później muzyk święcił triumfy podczas festiwalu w Opolu, zdobywając statuetkę Superjedynki. W tym samym roku otrzymał również Fryderyka w kategorii "wokalista roku". Choć wydał jeszcze cztery solowe krążki, żaden nie odniósł takich sukcesów, jak "Księga urodzaju".

Ostatnia płyta zatytułowana "Second Hand" ukazała się w 2012 roku. Marcin Rozynek już wcześniej zaczął usuwać się w cień. – Gram przede wszystkim dla siebie. Nie zamierzam brać udziału w wyścigu szczurów i walczyć o miejsce na liście gości programów śniadaniowych – przyznawał w jednym z wywiadów, który ukazał się tuż po premierze debiutanckiej płyty. W końcu dziesięć lat temu zniknął z show-biznesu. Postanowił przerwać karierę muzyczną i skupić się na rodzinie.

Co dziś słychać u Marcina Rozynka? Po latach powrócił na scenę

W 2019 roku pojawił się na scenie podczas  56. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Był jedną z gwiazd koncertu "Nie pytaj o Polskę – #30LatWolności", podczas którego wykonał swój największy przebój. Zaskoczył fanów nie tylko powrotem, lecz także odmienionym wizerunkiem. W długich włosach i zaroście, dla wielu fanów był nie do poznania.

 

Muzyk 16 maja skończył 52 lata i od niedawna znów udziela się muzycznie. Zrezygnował jednak z kontynuowania solowej kariery. Od 2020 roku koncertuje z reaktywowanym zespołem Atmosphere, w którym występował w latach 90. W 2022 roku wydali singiel "Lauda".

Więcej o: