Edyta Górniak przyznała, że była na odwyku. "To dopiero początek góry lodowej"

Edyta Górniak zmagała się z uzależnieniem. O trwającym kilka tygodni odwyku, na który udała się aż do Indonezji, opowiedziała w wywiadzie dla Plejady. Wokalistka przyznała, że najtrudniejszy etap ma już za sobą.

Gwiazdy chętnie relacjonują swoje podróże w mediach społecznościowych, zwłaszcza gdy na wakacyjny wyjazd wybierają dalekie miejsca. Nie inaczej jest w przypadku Edyty Górniak, która pokazuje fanom najpiękniejsze zakątki świata. Niedawno wokalistka przebywała w Indonezji, gdzie poleciała, by walczyć z uzależnieniem.

Zobacz wideo Allan Krupa o konflikcie Dody i Edyty Górniak. „Śmieszy mnie Doda"

Górniak wyznała, że była uzależniona. Na odwyk poleciała do Indonezji

Edyta Górniak zdobyła się na osobiste wyznanie. W wywiadzie dla Plejady zdradziła, że uzależniła się od kawy. W pewnym momencie doszło do tego, że potrafiła wypić w ciągu dnia nawet sześć filiżanek podwójnego espresso. W końcu postanowiła zadbać o zdrowie i zdecydowała się na podjęcie terapii. Nie przypuszczała jednak, że będzie to tak trudnym i wymagającym doświadczeniem. — To był bardzo nieprzyjemny proces, bo boli całe ciało. Jak się odstawia taką ilość kawy, dodatkowej energii i adrenaliny, do której organizm jest przyzwyczajony, więc przestaje samodzielnie produkować energię — opowiadała. — Miałam bóle głowy, mięśni, stawów, wszystko mnie bolało. Nie miałam siły na nic, nie miałam siły wstać, nie miałam siły spacerować. Okazało się, że to dopiero początek góry lodowej. Tych kilka tygodni, które spędziłam w Indonezji i w Azji, dały mi w kość — wspominała artystka trudny czas na odwyku.

Wokalistka wraca do sił. Terapia sprawiał, że "czuje się oczyszczona"

Jak przyznała artystka "był to złożony proces", lecz zaowocował pozytywnymi zmianami. Wokalistka wyznała, że obecnie nie może narzekać na samopoczucie, włożyła bowiem ogrom pracy w to, by być w tym miejscu. Stwierdziła również, że obecnie niemal każdy od czegoś jest uzależniony, dlatego tego typu odwyki powinny być rutynowo zalecane. — Te programy detoksu są bardzo ciekawe i wskazane w dzisiejszych czasach dla nas wszystkich. Wróciłam w super formie — stwierdziła diwa, dodając, że po przejściu terapii "czuje się oczyszczona mentalnie, energetyczne i biologicznie".

Ostatni dzień pobytu w ciepłych krajach był dla Górniak bardzo emocjonujący. Podczas ulewy wyszła na deszcz, by podziękować Bogu za to doświadczenie i obiecać, że dobro, które otrzymała, przekaże dalej. — Obiecałam, że to, co dostałam, oddam ludziom, bo zawsze zresztą tak robię — skwitowała. Teraz wokalistka przygotowuje się do intensywnego sezonu wakacyjnego, jej kalendarz jest bowiem po brzegi zapełniony koncertami.

Więcej o: