Dawid Podsiadło w piosence poruszył relację z ojcem. "Jeśli myślisz, że zapomnę o tym, co się stało..."

Choć Dawid Podsiadło jest jednym z najpopularniejszych wokalistów w Polsce, to o jego życiu prywatnym nie wiadomo zbyt wiele. Jednak w jego twórczości można znaleźć wiele aluzji do bliskich mu osób czy trudnych doświadczeń. W jednej z piosenek rozlicza się z bolesną przeszłością, poruszając temat ojca.

Kilka lat temu Dawid Podsiadło stwierdził w jednym z wywiadów, że najważniejszymi osobami w jego życiu są mama oraz starszy brat. O ojcu nigdy nie wspominał. Powody tej sytuacji stały się jasne dopiero wtedy, gdy wypuścił piosenkę "Eight". To właśnie za pomocą muzyki zdradził, że jego relacja z rodzicem od zawsze była trudna.

Zobacz wideo Viki Gabor o innym scenariuszu na życie, niż muzyka i Blance

Podsiadło śpiewa o relacji z tatą. Zdradza bolesną tajemnicę

Dawid Podsiadło słynie z tego, że w swoich piosenkach śpiewa o trudnych emocjach i doświadczeniach. Nie inaczej jest w przypadku utworu "Eight". Wokalista rozlicza się w nim z bolesną przeszłością, kierując pełne żalu słowa do ojca. "Jeśli kochałbyś jej uśmiech, będąc trzeźwym, nie sięgnąłbyś więcej po kieliszek. Jeśli myślisz, że zapomnę o tym, co się stało, to wznieś kieliszek i znów się napij" — śpiewa w piosence. Dalej możemy usłyszeć: "Minęły lata, ty dzwonisz. Pękam ze śmiechu w czasie, gdy rozdzierasz mnie na kawałki" — słyszymy w kolejnych wersach.

W jednym z wywiadów Podsiadło odniósł się do tych słów. Wyznał, że stworzenie tak intymnej piosenki było dla niego trudne. Z tego powodu zdecydował się zaśpiewać ją w języku angielskim, co daje mu pewien komfort, słuchacze bowiem mogą zinterpretować tekst tak, jak chcą. — Nie byłbym na siłach, aby powiedzieć o niektórych sprawach po polsku. W utworze zahaczam o moją trudną relację z ojcem. Angielski daje mi bezpieczną strefę — stwierdził.

Mama i brat są dla niego autorytetem. Podsiadło do dziś ceni sobie ich rady

Pomimo trudnej relacji z ojcem, wokalista zawsze mógł liczyć na niezawodne wsparcie swojej mamy. Kobieta stawała na wysokości zadania, starając się zastąpić mu również drugiego rodzica. Dziś Podsiadło jest jej wdzięczny za trud, który włożyła w jego wychowanie i to jej zawdzięcza swój sukces. — Wydaje mi się, że to dzięki mamie, która zawsze dbała, żebyśmy mieli komfort i szczęście tak jak w tytule mojej płyty. Spełniała przecież jednocześnie rolę taty — mówił w jednym z wywiadów. W tym roku Dawid Podsiadło obchodził 30. urodziny, lecz zdanie rodzicielki wciąż ma dla niego ogromne znaczenie. Artysta nie ukrywa, że często korzysta z jej rad i konsultuje z nią wszelkie decyzje, które zamierza podjąć. — Jest naszym autorytetem i chociaż teraz mieszkam kilkaset kilometrów od rodzinnego domu, a nasza relacja ma inny, bardziej przyjacielski wymiar, wciąż bardzo często pytam ją o zdanie i proszę o pomoc w wielu sprawach — mówił.

Podobną relację ma również ze starszym bratem. Między rodzeństwem jest 8 lat różnicy. Z tego powodu mężczyzna często zastępował wokaliście ojca, stając się dla niego wzorem męskości i inspiracją. — Był dla mnie wielkim autorytetem, wzorem. Do dziś jest jedyną osobą, której nie potrafię otwarcie się sprzeciwić — stwierdził Podsiadło.

Więcej o: